Oskar Szafarowicz uderza w nowego szefa Rady Nadzorczej TVP. Doszło do starcia
W środę 20 grudnia minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz odwołał prezesów TVP, Polskiego Radia i PAP. Nowe zarządy spółek zostały wyłonione przez nowe rady nadzorcze powołane przez ministra. Niedługo później, widzowie TVP Info nagle stracili dostęp do programu. Podobnie, jak czytelnicy portalu tvp.INFO. Przestała nadawać również telewizja regionalna TVP3. Wieczorem nie pokazano "Wiadomości" TVP. Zamiast nich na antenie pojawił się Marek Czyż i wygłosił oświadczenie dotyczące wprowadzanych zmian.
Kto rządzi w TVP?
Tego dnia w siedzibach mediów publicznych panowała bardzo gorąca atmosfera. W sieci pojawiły się niepokojące nagrania z gmachu TVP przy Woronicza 17 w Warszawie. Na jednym z nich była widać, że na miejscu, zaraz po zerwaniu sygnału TVP Info, pojawił się, powołany przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza, nowy przewodniczący Rady Nadzorczej TVP – mecenas Piotr Zemła. Rada wybrała z kolei nowy zarząd, a na jego prezesa wyznaczono Tomasza Syguta.
Decyzji dotyczących nowego zarządu Telewizji Publicznej nie uznaje opozycja, która uważa, ze obowiązki prezesa pełni obecnie Maciej Łopiński, którego poprzednia Rada Nadzorcza powołała "w związku z rezygnacją dotychczasowego prezesa Mateusza Matyszkowicza z zajmowanej funkcji".
Minister Bartłomiej Sienkiewicz wydał w tej sprawie oświadczenie, w którym napisał, że "Uchwała odwołanej Rady Nadzorczej Spółki o delegowaniu członka odwołanej Rady Nadzorczej (Pana Macieja Łopińskiego) na stanowisko prezesa Zarządu Spółki, jest prawnie bezskuteczna, ponieważ została podjęta przez organ nieistniejący".
Ostre starcie na X. Zemła kontra Szafarowicz
W sprawie głos zabrał również Piotr Zemła.
"Uprzejmie informuję, że Rada Nadzorcza TVP S.A. nie powierzała funkcji p.o. prezesa zarządu Panu Ministrowi Maciejowi Łopińskiemu. Jedynym, aktualnym prezesem TVP S.A. jest pan redaktor Tomasz Sygut" – napisał na portalu X.
Wpis Zemły skomentował m.in. działacz młodzieżówki PiS, Oskar Szafarowicz.
"Uprzejmie informuję, że pana uchwały mają moc obowiązującą zbliżoną do regulaminu uczelnianej stołówki bądź przepisów BHP na pływalni"– stwierdził.
Zemła postanowił odpowiedzieć na tę uwagę.
"Na stołówkach wolę jeść, niż pisać regulaminy. Na pływalni też rzadko bywam, mimo świetnej wyporności" – odparł.