Szef KRRiT: Decyzja ws. likwidacji spółek medialnych całkowicie bezprawna

Dodano:
Szef KRRiT Maciej Świrski Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Pragnę oświadczyć, że uważam tę decyzję za całkowicie bezprawną – przekazał szef KRRiT. Chodzi o postawienie spółek medialnych w stan likwidacji.

"W związku z decyzją Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych podjąłem decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska S.A, Polskie Radio S.A. oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A. W obecnej sytuacji takie działanie pozwoli na zabezpieczenie dalszego funkcjonowanie tych spółek, przeprowadzenie w nich koniecznej restrukturyzacji oraz niedopuszczenie do zwolnień zatrudnionych w ww. spółkach pracowników z powodu braku finansowania. Stan likwidacji może być cofnięty w dowolnym momencie przez właściciela" – czytamy w komunikacie podpisanym przez ministra Sienkiewicza.

Stanowisko szefa KRRiT

"Decyzja o postawieniu w stan likwidacji mediów publicznych jest działaniem na szkodę spółek, zniszczeniem ich pozycji rynkowej oraz niszczeniem dorobku kulturowego Polski" – wskazuje Maciej Świrski, szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Świrski przekonuje, że rodzą się pytania: "1. Komu zostanie zbyty majątek likwidowanych spółek? 2. Kto będzie włodarzem niematerialnych praw majątkowych? Chodzi tu np. o licencje na seriale i filmy polskie 3. Co z systemami infrastruktury krytycznej, systemami emisyjnymi, będącymi częścią systemu bezpieczeństwa państwa? Komu zostaną zbyte?".

"Pragnę oświadczyć, że uważam tę decyzję za całkowicie bezprawną, ponieważ minister kultury nie ma prawa likwidować spółek które podlegają własnym ustawom lex specjalis" – podkreśla szef Krajowej Rady.

Fala komentarzy. "Wdrożono plan B"

Decyzja szefa MKiDN wywołała gorącą dyskusję. "Telewizja Polska w trakcie kampanii ostrzegała przed programem #LikwidacjaPlus. Po wyborach rząd Donalda Tuska zaczął wprowadzać go w życie" – komentuje szef TVP Info Samuel Pereira.

Z kolei Patryk Słowik z WP pisze, że postawienie mediów publicznych w stan likwidacji oznacza, że "będą działały nadal, tylko traci na znaczeniu spór o to, czy prezesem TVP jest Tomasz Sygut, czy Michał Adamczyk. Wariant dużo mądrzejszy, bardziej finezyjny niż wcześniejsza próba przejęcia przez ksh i lukę'".

Sprawę komentuje także szef Instytutu Ordo Iuris mec. Jerzy Kwaśniewski. "To niby puste gesty, które mają straszyć utratą mediów publicznych, przerzucając winę za to na prezydenta. Warto jednak zwrócić uwagę na dodatkową okoliczność. Każdy dzień zarządzania TVP przez nominatów B. Sienkiewicza to potencjalnie potężne roszczenia odszkodowawcze, jakie mogą przysługiwać właśnie… TVP wobec sprawców zamieszania (B. Sienkiewicz, rzekomi członkowie Rady Nadzorczej, nominaci do Zarządu) w razie potwierdzenia przez sądy bezprawności przejęcia TVP, wyłączenia sygnału itd. Likwidacja TVP może prowadzić do uratowania szeregu ważnych ludzi przed odpowiedzialnością" – wskazuje Kwaśniewski.

"Wszystko było przeprowadzone zgodnie z planami i w oparciu o opinie wybitnych prawników. Zgodnie z prawem działał minister Sienkiewicz i jego ludzie. Dlatego wdrożono plan B, który zakłada likwidację TVP, PR i PAP. Wybrzmiewa to jak przyznanie się do porażki" – komentuje Marcin Dobski z portalu Salon24.

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...