Polska poderwała myśliwce F-16. "Intensywna aktywność lotnictwa" Rosji
"Informujemy, że obserwowana jest intensywna aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, która związana jest z wykonywaniem uderzeń na terytorium Ukrainy" – podało we wtorek rano Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych RP.
Podkreśliło, że "w celu zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej aktywowano dwie pary myśliwców F-16 oraz sojuszniczy tankowiec powietrzny". Około godziny 5.45 wystartowała amerykańska para samolotów stacjonującą w bazie w Łasku, a około godz. 6.15 polska para z bazy w Krzesinach.
"Ostrzegamy, że działalność polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza we wschodnim obszarze kraju" – czytamy w komunikacie dowództwa opublikowanym na portalu X (dawniej Twitter).
Polska reaguje na atak Rosji na Ukrainę
Działania podjęte przez polskie i amerykańskie lotnictwo mają związek ze zmasowanym atakiem rakietowym Rosji na Ukrainę, który rozpoczął się w nocy z poniedziałku na wtorek.
Ostrzeżenia o nalotach wydano początkowo na południu Ukrainy, w kilku centralnych obwodach kraju oraz w Kijowie. W mieście słychać wybuchy, pracuje obrona przeciwlotnicza – donosi portal Ukraińska Prawda.
Siły Powietrzne Ukrainy podały, że istnieje zagrożenie wystrzelenia przez rosyjskie samoloty Tu-95MS rakiet manewrujących i że w powietrzu znajduje się 16 rosyjskich bombowców strategicznych.
Mer Kijowa Witalij Kliczko poinformował w mediach społecznościowych o trzech osobach rannych w rejonie sołomiańskim w stolicy Ukrainy. Szczątki jednej ze strąconych rakiet miały spaść na dach budynku mieszkalnego. Część mieszkańców Kijowa ma problemy z dostępem do prądu i wody.