"Jawna ustawka Hołowni". Wiadomo, która izba SN zajmie się sprawą Kamińskiego i Wąsika

Dodano:
Budynek Sądu Najwyższego w Warszawie Źródło: PAP / Leszek Szymański
Marszałek Sejmu przekazał sprawę wygaszenia mandatów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego.

Sąd Najwyższy będzie rozpatrywał odwołanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika od decyzji marszałka Szymona Hołowni o wygaszeniu ich mandatów. SN zajmie się tą kwestią 10 stycznia o godz. 10. "Marszałek Sejmu przekazał sprawę nie do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, ale do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. To jawna ustawka Szymona Hołowni" – wskazuje portal wPolityce.pl.

"Posiedzenie prowadzić będzie sędzia Jolanta Franczak. (...) Z naszych informacji wynika, że sprawa trafiła do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z pominięciem dziennika podawczego Sądu Najwyższego. To bardzo prawdopodobne i musi być pilnie wyjaśnione przez I Prezes Sądu Najwyższego, prof. Małgorzatę Manowską. Oficjalnie potwierdziliśmy w Sądzie Najwyższym, ze cała korespondencja nie spełniła norm obrotu tego typu dokumentów i będzie tu potrzebna decyzja SN, która zapadnie na posiedzeniu" – opisuje wPolityce.pl.

Jednocześnie odwołania posłów Kamińskiego i Wąsika znajdują się w izbie "właściwej", czyli w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Nie ma tam jednak stanowiska marszałka Sejmu.

"Prezesem Izby, która przejęła sprawę polityków PiS jest sędzia prof. Piotr Prusinowski, który nie ukrywał swoich sympatii do skrajnie upolitycznionego i związanego z politykami Donalda Tuska stowarzyszenia Iustitia" – czytamy.

Wąsik: Jeśli będą chcieli nas wsadzić do więzienia, to będziemy więźniami politycznymi

Nie zrobiliśmy nic złego, nie popełniliśmy przestępstw. To my ścigaliśmy przestępstwa. Za to nas Donald Tusk już w trakcie swojej pierwszej kadencji próbował ukarać – mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl Maciej Wąsik, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Czekamy na decyzję Sądu Najwyższego i liczymy, że sprawiedliwość zatriumfuje i sąd uchyli postanowienie pana marszałka Hołowni. Zostało ono podjęte sprzecznie z prawem. W tej sprawie, w której Sąd Okręgowy w Warszawie próbował wydać wyrok, byliśmy ułaskawieni. Postępowanie zostały prawomocnie zamknięte przez prezydenta Andrzeja Dudą mocą aktu łaski, wszystkie wątpliwości rozstrzygnął Trybunał Konstytucyjny, który orzekł, że prezydent mógł to zrobić – dodał polityk.

Źródło: wPolityce.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...