Awantura w kościele. Demonstranci zakłócili przemówienie Bidena

Dodano:
Demonstranci zakłócili wystąpienie prezydenta USA Joe Bidena w Charleston Źródło: PAP/EPA / ERIK S. LESSER
Demonstranci popierający Palestynę zakłócili wystąpienie prezydenta USA Joe Bidena w kościele protestanckim w Charleston.

Amerykański prezydent przemawiał w Afrykańskim Kościele Metodystyczno-Episkopalnym Mother Emmanuel w Charleston w Karolinie Południowej. To świątynia, w której w czerwcu 2015 r. miała miejsce masakra na tle rasowym. 21-letni wówczas Dylann Roof otworzył ogień do czarnoskórych parafian, zabijając dziewięciu.

Podczas swojego przemówienia Biden skoncentrował się na potępieniu rasizmu w Stanach Zjednoczonych i tzw. białej supremacji. Zapewnił, że dla tej trucizny nie ma miejsca we współczesnej Ameryce.

Charleston. Zakłócone wystąpienie prezydenta USA

W pewnym momencie wystąpienie przerwała grupa osób, która chciała wyrazić swoją solidarność z Palestyńczykami wypędzanymi i zabijanymi przez wojska Izraela w Strefie Gazy.

– Jeśli naprawdę zależy ci na ofiarach śmiertelnych, powinieneś uczcić utracone życie i wezwać do zawieszenia broni w Palestynie – krzyknęła w kierunku polityka jedna z obecnych w świątyni osób.

Chwilę potem grupa zaczęła skandować hasło "zawieszenie broni teraz". Biden usiłował uspokoić demonstrantów, ale bez rezultatu. Zamieszanie zakończyło się wyprowadzeniem ich z kościoła przez ochronę prezydenta.

– Rozumiem ich pasję. Ale po cichu współpracuję z izraelskim rządem, by nakłonić go do ograniczenia i znaczącego opuszczenia Gazy – skomentował Biden, odnosząc się do działań militarnych izraelskiej armii.

Artykuł Bidena o Palestynie

Konflikt izraelsko-palestyński stanowi obecnie jeden z wiodących tematów politycznych w Stanach Zjednoczonych.

Przypomnijmy, że w artykule pod tytułem "USA nie cofną się przed wyzwaniem rzuconym przez Putina i Hamas" opublikowanym niedawno na łamach "Washington Post" prezydent USA napisał, że rozwiązanie dwupaństwowe jest jedynym sposobem zapewnienia długoterminowego bezpieczeństwa zarówno narodu izraelskiego, jak i palestyńskiego.

W artykule Biden standardowo wyraził poparcie swojej administracji dla Izraela. "Zdecydowanie stoimy po stronie narodu izraelskiego, który broni się przed morderczym nihilizmem Hamasu" – napisał.

Biden podkreślił, ze Stanu Zjednoczone nie ustąpią przed działaniami Putina i Hamasu. "Zarówno Putin, jak i Hamas walczą o wymazanie z mapy sąsiedniej demokracji. Zarówno Putin, jak i Hamas mają nadzieję zburzyć szerszą stabilność i integrację regionalną oraz wykorzystać wynikający z tego chaos. Ameryka nie może i nie chce na to pozwolić. Dla naszych własnych interesów bezpieczeństwa narodowego – i dla dobra całego świata" – napisał Demokrata.

Źródło: Reuters / X / Washington Post
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...