Kwaśniewski: Zatrzymanie Wąsika i Kamińskiego to posybilizm państwa prawa

Dodano:
Były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski Źródło: PAP / Zbigniew Meissner
Zatrzymanie Wąsika i Kamińskiego to posybilizm państwa prawa – twierdzi były prezydent Aleksander Kwaśniewski.

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali we wtorek wieczorem zatrzymani w Pałacu Prezydenckim, gdzie przebywali na zaproszenie Andrzeja Dudy. Przewieziono ich najpierw na komendę, a następnie do Aresztu Śledczego Warszawa-Grochów. – Jestem tą sytuacją głęboko wstrząśnięty. Tym, że zostali osadzeni w więzieniu, mimo prezydenckiego ułaskawienia. I że zrobiono to z taką gorliwością, i taką brutalnością, zarówno prawną (...), jak również fizyczną i medialną – podkreślił prezydent w oświadczeniu wygłoszonym w środę.

Politycy koalicji chwalą działania służb wobec posłów PiS. Również były prezydent Aleksander Kwaśniewski ocenia tę sytuację pozytywnie, ponieważ jak wskazuje, jest ona dowodem na sprawczość państwa. "Kaczyński wyśmiewał się z PO, że jej rządy cechował 'imposybilizm'. Tymczasem rząd pokazał posybilizm. Wyrok sądu został wykonany, prawo działa" – stwierdził w rozmowie z portalem oko.press.

Kwaśniewski: Trzeba to zrobić

Aleksander Kwaśniewski nie ma obaw związanych z narastającym w kraju chaosem. "Póki co odbieram to ze spokojem, bo w gruncie rzeczy tego należało się spodziewać. Nie po to PiS przez osiem lat omijał konstytucję i tworzył instytucje, które miały utrwalać jego władzę, żeby ze spokojem przyjąć utratę tej władzy. Mamy właśnie taki etap, politycznie trudny, trudny również prawnie. Nie sądzę jednak, żeby skutki społeczne tego kryzysu były duże, wojna toczy się na słowa wypowiadane przez polityków, tłumów nie widać. Nie spodziewam się też, żeby w elektoracie koalicji rządzącej narastało zniecierpliwienie" – przekonuje.

"Liderzy koalicji rządzącej, jej analitycy i stratedzy, powinni byli być przygotowani na taką postawę Prawa i Sprawiedliwości. Powtórzę. Nie po to tworzono Radę Mediów Narodowych, żeby oddać bez walki polityczną kontrolę nad mediami publicznymi. Nie po to powstały nowe izby w Sądzie Najwyższym, żeby rozpatrywały sprawy bez politycznego zaangażowania na rzecz PiS. Nie po to zmieniono skład TK i powoływano Julię Przyłębską na prezesa, żeby ten Trybunał był obiektywny i zajmował się obroną konstytucji. Widzimy jak na dłoni efekty ośmiu lat państwa PiS. Są trudne do przezwyciężenia, ale trzeba to zrobić" – stwierdza były prezydent.

Źródło: oko.press
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...