Drugie ułaskawienie polityków PiS. Kaczyński reaguje na decyzję prezydenta
Prezydent Andrzej Duda zdecydował – na prośbę żon Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika – o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego wobec obu polityków. Prezydent będzie wnioskował do prokuratora generalnego, aby zawiesił wykonywanie kary wobec Kamińskiego i Wąsika.
Drugie ułaskawienie. Kaczyński o decyzji prezydenta
O decyzję prezydenta pytany był w Sejmie Jarosław Kaczyński. – Jeżeli to doprowadzi do odpowiednich efektów – bo przy naszych sądach to wszystko jest niepewne, bo przecież w żadnym wypadku ten wyrok nie powinien zapaść, ani ten drugi, ani ten pierwszy, mówię także o decyzjach Izby Pracy Sądu Najwyższego – no to dobrze – ocenił prezes PiS.
Pytany, dlaczego Andrzej Duda od razu nie zdecydował się na drugie ułaskawienie, Kaczyński odparł: – To są pytania do prezydenta, nie do mnie.
Kamiński i Wąsik zatrzymani. Trafili do aresztu
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali we wtorek wieczorem zatrzymani w Pałacu Prezydenckim, gdzie przebywali na zaproszenie prezydenta. Polityków PiS przewieziono najpierw na komendę przy ul. Grenadierów, a następnie do aresztu śledczego na Grochowie.
W środę przetransportowano ich do innych zakładów karnych – Kamińskiego do więzienia w Radomiu, natomiast Wąsika do miejscowości Przytuły Stare pod Ostrołęką. Wcześniej obaj politycy podjęli strajk głodowy.
Kamiński i Wąsik zostali w grudniu 2023 r. skazani prawomocnym wyrokiem za działania w tzw. aferze gruntowej, mimo że w 2015 r. prezydent Andrzej Duda zastosował wobec nich prawo łaski. Zrobił to po wyroku nieprawomocnym, o co prawnicy toczą spór.
Sąd Najwyższy wydał dwa sprzeczne orzeczenia w tej samej sprawie
Politycy PiS nie uznają ani werdyktu sądu, ani decyzji o wygaszeniu im mandatów poselskich przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię. Odwołali się od jego decyzji do Sądu Najwyższego, a Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych orzekła na ich korzyść. Z kolei Izba Pracy SN oddaliła wniosek odwoławczy Kamińskiego.
Po zatrzymaniu polityków PiS przed Pałacem Prezydenckim protestowało około 300 osób. Demonstracja odbyła się także przed komendą policji, a potem przed aresztem. Tam pojawił się m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, który mówił o "niebywałym skandalu" i "pierwszych więźniach politycznych po 1989 roku".
W czwartek o godzinie 16 Prawo i Sprawiedliwość organizuje przed Sejmem demonstrację pod hasłem "Protest wolnych Polaków".