"Newsweek" pyta, gdzie jest Ziobro. Ostra reakcja Kowalskiego
"Jego zwolennicy modlą się, żeby wrócił do zdrowia. Przeciwnicy też trzymają za to kciuki, bo chcą rozliczyć jednego z głównych funkcjonariuszy reżimu PiS" – czytamy na okładce "Newsweeka" zatytułowanej "Gdzie jest Ziobro".
Do publikacji odniósł się poseł Suwerennej Polski Janusz Kowalski. "Wiedzą, że Zbigniew Ziobro jest ciężko chory. Wiedzą, że walczy o życie. Wiedzą, że prawicy właśnie teraz bardzo go brakuje, bo miał we wszystkim rację. Ale szczują, atakują, manipulują" – napisał polityk na portalu X.
Zbigniew Ziobro jest ciężko chory
W grudniu ub.r. Suwerenna Polska poinformowała, że Zbigniew Ziobro z przyczyn zdrowotnych będzie tymczasowo nieobecny w polityce. Pracami partii kieruje obecnie prezydium pod przewodnictwem eurodeputowanego Patryka Jakiego.
"Naszemu Prezesowi życzymy dużo sił i jak najszybszego powrotu do zdrowia. Prosimy o uszanowanie prawa do prywatności Prezesa oraz jego rodziny w czasie rekonwalescencji" – brzmi oświadczenie Suwerennej Polski.
Jaki ujawnił w rozmowie z mediami, że lekarze zdiagnozowali u Ziobry zaawansowany nowotwór złośliwy. – Ta diagnoza spadła na niego i na nas niczym grom z jasnego nieba – podkreślił.
– Pan minister Zbigniew Ziobro ma bardzo poważną chorobę onkologiczną. Jest poddawany bardzo mocnemu leczeniu. Jak rozmawiałem z nim, to apeluje do wszystkich, żeby dbać o zdrowie – przekazał kilka dni temu Jacek Ozdoba, rzecznik Suwerennej Polski.
Co ustalił "Newsweek"?
"Newsweek" twierdzi, że rządzący powołają biegłych, którzy zbadają stan zdrowia Ziobry, jeśli ten nie stawi się na wezwanie komisji śledczych do spraw wyborów kopertowych oraz Pegasusa. Według gazety obie komisje chcą za wszelką cenę przesłuchać byłego ministra sprawiedliwości.