"Niedouczony marszałek". Poseł PiS ostro o Hołowni
We wtorek rozpoczęło się kolejne posiedzenie Sejmu. Jednym z tematów obrad izby jest rządowy projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024 (tzw. ustawa okołobudżetowa). Ustawa ta zakłada m.in. podwyżki dla nauczycieli.
Podczas prac nad sprawozdaniem komisji ws. ustawy, głos zabrała Agnieszka Wojciechowska van Heukelom. Poseł PiS wskazała, że nie, iż temat jest inny, jednak musi wystosować pewien apel. – Czy naprawdę państwo uważacie, że w sytuacji chaosu, jaki się w tej chwili wytworzył w państwie, możemy spokojnie dyskutować na inne tematy, wiedząc, że część z nas, dwaj posłowie, zostali potraktowani w taki sposób? Innej grupie posłów odmawiano ich praw, a marszałek Hołownia bagatelizuje sprawę. Wychodzi przed kamery i jako człowiek niewykształcony pozwala sobie opowiadać o własnych interpretacjach prawa – stwierdziła, nawiązując do wygaszenia mandatów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy od tygodnia przebywają w areszcie.
– Czy naprawdę państwo możecie spojrzeć sobie w twarz w lustrach? Bo społeczeństwo kiedyś nas z tego rozliczy i państwa też. Akurat jest taki czas, kiedy bardzo łatwo jest stanąć po stronie dobra lub złej mocy – kontynuowała poseł PiS.
– Apeluję, ogarnijmy się i nie doprowadzajmy do dalszego chaosu w państwie z niedouczonymi marszałkami na czele – tak Wojciechowska van Heukelom podsumowała swoje wystąpienie.
"Skandaliczne zachowanie". Jeden z ministrów nie wstał do hymnu
We wtorek rozpoczęło się kolejne posiedzenie Sejmu. Jako jeden z pierwszych głos zabrał przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak. Polityk domagał się umożliwienia Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi sprawowania mandatu posła. Przypomnijmy, że oba politycy od tygodnia przebywają w zakładach karnych, gdzie prowadzą protest głodowy.
Po zejściu Błaszczaka z mównicy politycy PiS zaczęli skandować hasło "uwolnić posłów" i nie chcieli umożliwić marszałkowi Hołowni prowadzenia obrad. Ten zarządził 10 minutową przerwę. W odpowiedzi politycy opozycji zaintonowali hymn państwowy. W internecie pojawiło się nagranie, na którym widać, jak minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz siedzi w momencie, gdy cała sala plenarna Sejmu stoi w trakcie śpiewania hymnu. Zachowanie polityka PO wywołało kontrowersje.
"Jeden poseł, minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz, siedzi w ławach rządowych, gdy posłowie PiS śpiewają hymn. Widać, kto jest najtwardszym (a na pewno jednym z) żołnierzem na wojnie z PiS" – napisał w serwisie X Jacek Gądek, dziennikarz gazeta.pl.