PiS skandował "uwolnić posłów!". Hołownia zarządził przerwę

PiS skandował "uwolnić posłów!". Hołownia zarządził przerwę

Dodano: 
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Mariusz Błaszczak mówił w Sejmie o "bezprawnym zatrzymaniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika". Posłowie PiS skandowali "uwolnić posłów".

Szef klubu sejmowego PiS wyszedł na mównicę w trybie wniosku formalnego i poprosił o zmianę sposobu prowadzenia obrad, by zająć się dwa sprawami – sprawą Kamińskiego i Wąsika oraz Prokuratury Krajowej.

Błaszczak: Wniosek o umożliwienie wykonywania mandatów poselskich

– Zwracam się z wnioskiem o zmianę sposobu prowadzenia obrad i wprowadzenia do porządku obrad punktu dotyczącego debaty na temat bezprawnego uwięzienia posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oraz zamachu na prokuraturę. Koalicjo 13 grudnia, mówicie, że miejsce przestępców jest w więzieniu, ja chcę przypomnieć, że posłowie Kamiński i Wąsik całe swoje polityczne życie walczyli z korupcją, oni zostali ukarani za walkę z korupcją, a wasi politycy za korupcję dostają nagrody – mówił Mariusz Błaszczak.

– Panie marszałku, składam pismo z żądaniem podjęcia działań na rzecz umożliwienia wykonywania mandatów poselskich Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi, skierowaliśmy także wniosek o podejrzenie popełnienia przez pana przestępstwa przekroczenia kompetencji do prokuratury. Może to zresztą dlatego tak pośpieszenie dokonywane jest przejęcie prokuratury – powiedział Błaszczak.

Błaszczak pozdrowił żony Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, które są obecne na galerii sejmowej.

Ponieważ posłowie PiS przez kilka minut skandowali "uwolnić posłów" i nie chcieli umożliwić marszałkowi Hołowni prowadzenia obrad, ten zarządził 10 minutową przerwę. Po przerwie obrady są kontynuowane.

Część parlamentarzystów klubu PiS, w tym Jarosław Kaczyński, opuściła salę plenarną.

Zatrzymanie skazanych polityków

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali w grudniu 2023 r. skazani prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej. W związku z tym sąd wydał policji nakaz doprowadzenia byłych szefów CBA do aresztu. Sprawa stała się tym bardziej medialna, że politycy zostali zatrzymani w Pałacu Prezydenckim, gdzie przebywali na zaproszenie prezydenta Dudy.

Według doniesień „Gazety Wyborczej” Kamiński i Wąsik mieli spędzić dwie noce w Pałacu Prezydenckim i wyjść stamtąd prosto na organizowany przez PiS protest o nazwie "Marsz wolnych Polaków".

Spór o ułaskawienie

W sprawie Kamińskiego i Wąsika mamy do czynienia ze sporem wynikającym z dwóch rozbieżnych stanowisk w zakresie skuteczności aktu łaski. W 2015 r. prezydent Andrzej Duda zastosował wobec nich prawo łaski (na podstawie art. 139 Konstytucji RP). Zrobił to po wyroku nieprawomocnym (a więc zgodnie z zasadą domniemania niewinności, wobec osób wciąż niewinnych). Spór dotyczy tego, czy prezydent może ułaskawić kogoś, kto nie jest skazany prawomocnym wyrokiem, czy nie może.

Czytaj też:
Rusza drugie posiedzenie Sejmu. Hołownia: Ludzie mają już dość awantur
Czytaj też:
Zastępca Bodnara apeluje do prokuratorów. "Nie ulegajcie presji medialnej"

Źródło: Sejm RP, YouTube / DoRzeczy.pl
Czytaj także