"Krótka powtórka z prawa konstytucyjnego". Spór Czarnka z Myrchą w Sejmie
W Sejmie w trybie informacji bieżącej odbyła się zażarta dyskusja ws. punkcie "systemowego naruszania Konstytucji RP”.
O podstawy prawne działań nowego rządu, bądź ich brak, spierali się m.in. były minister edukacji Przemysław Czarnek oraz wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha. Mowa była również o kwestii skazanych polityków.
Myrcha: Kamiński i Wąsik zlecali podrabianie dokumentów
Przedstawiciel nowej władzy odniósł się do sprawy byłych szefów CBA i polityków PiS Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika. Mówił również o stanowisku resortu wobec sytuacji w Prokuraturze Krajowej.
Wiceminister powiedział, że po analizach resort stwierdził, że w świetle prawa polskiego Kamiński i Wąsik nie są więźniami politycznymi, a przestępcami. Następnie Myrcha przypomniał, że sprawa dotyczyła przekroczenia uprawnień w związku z tzw. aferą gruntową i dodał, że Sąd Najwyższy uznał prezydenckie ułaskawienie za nieskuteczne.
– Pan Kamiński, w okresie od grudnia 2006 do lipca 2007 roku, będąc szefem CBA, oraz pan Wąsik, będąc zastępca szefa CBA (…) wykorzystując zajmowane stanowiska, działając w krótkich odstępach czasu w wykonywaniu z góry powziętego zamiaru, przekroczyli przyznane kompetencje – powiedział Myrcha, dodając, że chodziło o "zlecenia podrabiania dokumentów na rzecz fikcyjnej sprawy, która miała być istotą wręczenia łapówki".
W trakcie przemówienia wiceministra z ław PiS słychać było okrzyki. O spokój prosił wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.
Czarnek: Podstawy prawne w opiniach waszych sługusów
W dyskusji głos zabrał również poseł Czarnek. – Panie ministrze, gdzie pan ma przepis na podstawie, którego Sąd Najwyższy może weryfikować prawo łaski udzielone przez prezydenta RP? Wie pan gdzie jest ten przepis? Nigdzie. W żadnym akcie prawnym – powiedział.
Gdzie ma pan przepis, na podstawie którego pan minister sprawiedliwości może stwierdzać nieprawidłowość powołania prokuratora krajowego i mówić, że nie był prokuratorem krajowym. Wie pan gdzie? Nigdzie. Gdzie ma pan przepis, na podstawie którego premier może powoływać p.o. prokuratora krajowego. Nigdzie, nie ma takich przepisów – wskazał prawnik.
– Zasada państwa prawa jednoznacznie stanowi, łącznie z artykułem 7 [Konstytucji], że musi być podstawa prawna. Wiecie państwo gdzie macie podstawy? W opiniach prawnych waszych sługusów, tych, którzy piszą na wasze zlecenie za ciężkie pieniądze, ale opinia prawna nie jest aktem prawnym – powiedział polityk PiS.