Bosak o Bodnarze: Działa jak złodziej złapany za rękę

Dodano:
Krzysztof Bosak na sali plenarnej Sejmu Źródło: PAP / Marcin Obara
Złodziej złapany za rękę mówi: to nie moja ręka. To jest tego typu sytuacja – tak działanie szefa MS komentuje Krzysztof Bosak.

Polityk Konfederacji nie ma wątpliwości, że obecna ekipa rządząca robi wszystko, aby przeforsować swoje pomysły, nawet za cenę łamania prawa. W takich działaniach przoduje minister sprawiedliwości. Ich motyw jest taki: sprawować władzę pełną w państwie, tak jak wcześniej PiS, ale nie mając prezydenta. Więc chcą omijać prezydenta, a jak chcą omijać prezydenta – prezydent ma prawo weta – to muszą omijać ustawy, bo prezydent może wetować. A jak nie mogą uchwalać nowego prawa w formie ustaw, to co im zostaje? Uchwały, opinie prawne, które nie są prawem, i wykręcanie kota ogonem, np. udawanie, że prokurator krajowy nigdy nim nie był – mówił Krzysztof Bosak w programie "Onet Opinie".

Zdaniem polityka Adam Bodnar zachowuje się jak złodziej, którego złapano na gorącym uczynku. – Próbuje działać wbrew normie ustawowej. Moim zdaniem świadomie – powiedział Bosak.

"Oni w ogóle wykluczają negocjowanie z prezydentem"

Krzysztof Bosak zauważa, że taką postawę przybrał nie tylko minister sprawiedliwości.

– Co więcej, cały zbiór prawników, niektórzy z tytułami profesorskimi, dopuszczają to i robią z tego w tej chwili jakąś normę. Piszą mądre artykuły o tym, że to jest stan przejściowy, pojawia się nowomowa o pułapce konstytucjonalizmu, pułapce formalizmu prawniczego, o tym, że trzeba szukać rozwiązań. Krótko mówiąc, kalkulacja w środowiskach prawników popierających Platformę i Lewicę jest taka, że trzymając się litery Konstytucji i obowiązujących obecnie ustaw uchwalonych przez PiS i podpisanych przez prezydenta, nie za wiele można zrobić. Oni w ogóle wykluczają negocjowanie z prezydentem, bo dla nich to jest człowiek z PiS-u, i po prostu chcą osiągać szybkie efekty – stwierdził wicemarszałek Sejmu.

Źródło: Onet.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...