Prezydent Ukrainy: Scholz to prawdziwy lider Europy

Dodano:
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i kanclerz Niemiec Olaf Scholz Źródło: PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / POOL
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekonuje, że jeżeli USA zmienią podejście do kwestii wojny, liderem wsparcia będą musiały zostać Niemcy.

Prezydent Ukrainy Wołodymy Zełenski udzielił wywiadu niemieckiej stacji TV ARD. Wyraził przekonanie, że jest raczej mało prawdopodobne, aby Stany Zjednoczone przestały pełnić rolę lidera we wspieraniu Ukrainy w wojnie z Rosją. Gdyby tak się jednak stało, Zełenski chciałby, aby rolę tę przejęły Niemcy.

– Wiele krajów ma poważne relacje gospodarcze i jest gospodarczo zależnymi od niemieckich decyzji, bo Niemcy mają silną europejską gospodarkę – powiedział w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ARD.

Ukraiński prezydent ciepło wypowiadał się o kanclerzu Niemiec Olafie Scholzu. Stacja ARD zauważa, że to duża zmiana w stosunku do wcześniejszych wypowiedzi. Jeszcze przed rokiem Zełenski krytykował Scholza za brak zdecydowania w sprawie przekazania Ukrainie czołgów typu Leopard.

Teraz pytany o osobiste relacje z niemieckim kanclerzem, powiedział: – Jesteśmy zupełnie różni. Nie oznacza to jednak, że mamy różną ocenę tego, co się dzieje. I nie oznacza, że wyznajemy różne wartości.

Według Zełenskiego Scholza to "prawdziwy lider Europy"

Zełenski ostrzega Europę. "Zostaniemy sami, Putin to wykorzysta"

– Wierzę, że Europa nie zostanie pozostawiona sama. To złożony problem. Po pierwsze: Europa sama nie poradzi sobie na poziomie, na jakim Ukraina otrzymywała wcześniej wsparcie. Ani z bronią, ani z finansami. Prawdopodobnie, jeśli cała Europa byłaby zjednoczona, byłaby w stanie zapewnić Ukrainie wystarczające wsparcie, ale Stany Zjednoczone mają ten wpływ – powiedział prezydent Ukrainy w rozmowie z ARD.

– Nie daj Boże, jeśli nastąpi opóźnienie we wsparciu Ukrainy, będzie to miało wpływ na zjednoczoną Europę – stwierdził przywódca, mówiąc o szeregu problemów. – Pierwszym z nich jest brak broni i finansów na Ukrainie. Po drugie, sądzę, że sojusz pomiędzy USA i Europą zostanie utracony. Po trzecie, Europa zrozumie, że jest to sygnał: że jeśli Ukraina poniesie porażkę, a Putin pójdzie naprzód, jest to sygnał ze strony USA, że Europa zostanie sama w NATO, aby stawić czoła Rosji. To będzie poważne zagrożenie. Putin wykorzysta to w 100 proc. I będzie to sygnał, że NATO nie jest aż tak silne – podkreślił Wołodymyr Zełenski.

Źródło: Deutsche Welle / ARD
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...