Mentzen: Jestem w "związku partnerskim" z Braunem
– Ewidentnie zarówno Donald Tusk, jak i Jarosław Kaczyński grają na polaryzację. Pokazują, że są dwie wielkie siły, które między sobą walczą i nikt inny nie istnieje. Jeżeli taki trend zacznie się utrzymywać, to mniejsze partie będą jeszcze mniejsze, a Lewica całkowicie zniknie – ocenił Sławomir Mentzen. Jeden z liderów Konfederacji wystąpił we wtorek w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News.
Polityk przyznał, że "nie ma pojęcia", co zrobi prezydent Andrzej Duda w sprawie ustawy budżetowej. – Wielokrotnie nas zaskakiwał. Jednak w momencie, gdy prezydent nie podpisze budżetu, to i tak będzie obowiązywał projekt budżetu, więc wszystko będzie w zasadzie bez zmian. Zdarzało się, że prezydent podpisywał budżet nawet w marcu i nic złego się nie działo – skomentował.
Mentzen chciał wyrzucić Brauna z Konfederacji?
– Nie spodziewam się, żeby Grzegorz Braun startował na prezydenta Rzeszowa. Myślę, że wtedy w Rzeszowie byłoby bardzo wystrzałowo. Być może trzeba byłoby wtedy coś ugasić – stwierdził poseł Konfederacji.
Sławomir Mentzen został zapytany, czy chciał wyrzucić z partii Grzegorza Brauna. – Pytanie jest dosyć trudne – przyznał. – Kim ja jestem, żeby wyrzucać Grzegorza Brauna? – pytał. – Ślubu nie braliśmy, do końca życia pracować razem nie musimy. Można mówić o związku partnerskim z posłem Braunem – oznajmił prezes Nowej Nadziei. – Tak, prędzej jest to związek partnerski, jestem w "związku partnerskim" z Grzegorzem Braunem – dodał.
"To będzie wynik działania Bodnara"
– Mamy olbrzymi chaos w prokuraturze i to dotknie zwykłych Polaków. W momencie, w którym adwokat jakiegoś bandziora będzie powoływał się na to, że prokurator, który mu postawił zarzuty albo go zamknął w areszcie, wcale nie był prokuratorem, to bandyci będą wychodzili na wolność i to będzie wynik działania Bodnara – powiedział Sławomir Mentzen w Polsat News.
– Jeżeli Bodnar mówi, że prokurator krajowy nie był przez ostatnie dwa lata prokuratorem krajowym, to znaczy, że jego wszystkie decyzje były nieważne, powołania przez niego prokuratorów również były nieważne i adwokaci w sądach z całą pewnością będą to podnosić. Bandyci będą wychodzić na wolność i to jest wina oczywiście prokuratora Bodnara – kontynuował.