Lisicki: Rząd Tuska znajdzie uzasadnienie, że Duda nie jest prezydentem

Dodano:
Redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy" Paweł Lisicki Źródło: PAP / Paweł Supernak
Następnym etapem będzie ogłoszenie przez większość rządzącą, że Andrzej Duda nie jest prezydentem – powiedział Paweł Lisicki, redaktor naczelny "Do Rzeczy".

Lisicki był pytany w TV Republika m.in. o zapowiadane przez rząd Donalda Tuska zmiany w Trybunale Konstytucyjnym, zmierzające do wymiany części składu TK.

Według doniesień prasowych Sejm na najbliższym posiedzeniu ma przyjąć uchwały w sprawie tzw. sędziów dublerów (chodzi o Mariusza Muszyńskiego, Jarosława Wyrembaka i Justyna Piskorskiego) oraz Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza. Sędziów wybranych do TK za rządów PiS obecna władza chce zastąpić "swoimi".

Mówi się również o możliwości pozbawienia prezes Julii Przyłębskiej kontroli nad Trybunałem.

Lisicki o planach rządu Tuska: Możemy spodziewać się wszystkiego najgorszego

Redaktor naczelny "Do Rzeczy" ocenił, że "możemy spodziewać się wszystkiego najgorszego". – Scenariusz, który ma się zrealizować, został opisany w mediach, które sekundą czy wręcz wspierają obecny układ rządzący. Miałby on polegać na uchwałach, że pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego nie jest sędziami i powołaniu w ich miejsce nowych – powiedział.

– Gdyby tak się wydarzyło, byłoby to całkowite złamanie trybu wyboru sędziów do TK i naruszenie ustaw – podkreślił Lisicki. Dodał, że rząd Donalda Tuska "krok po kroku przesuwa granice". Wskazał w tym kontekście na sposób przejęcia mediów publicznych oraz zmiany w Prokuraturze Krajowej, w tym odsunięcie prokuratora krajowego Dariusza Barskiego.

– Jeśli to będzie się odbywać w tym tempie, to na następnym etapie nastąpi ogłoszenie, że Andrzej Duda nie jest prezydentem, bo znajdzie się uzasadnienie, że wybory zorganizowano nie tak jak trzeba – mówił Lisicki, zaznaczając, że "niektórzy zwolennicy aktualnego obozu władzy już tę sprawę podnoszą".

Druga i ostatnia kadencja Andrzeja Dudy w Pałacu Prezydenckim upływa w sierpniu 2025 r.

Źródło: TV Republika
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...