Kanclerz Scholz z wizytą w USA. Chce rozmawiać o Ukrainie i NATO
Podczas wizyty w Waszyngtonie Scholz będzie mówił o wysiłkach Europy na rzecz pomocy Ukrainie. Jak podaje Reuters, ma być to wyraźna próba "wzmocnienia wsparcia dla Kijowa, które utknęło w martwym punkcie”. Agencja przypomina, że Niemcy udzieliły już Ukrainie pomocy wojskowej w wysokości około 30 miliardów dolarów.
W czwartek wieczorem kanclerz zje kolację z amerykańskimi senatorami, kolei w piątek zje śniadanie z szefami amerykańskich firm, a następnie spotka się z prezydentem USA Joe Bidenem. Politycy omówią kwestie Ukrainy, NATO i wojny Izraela z Hamasem.
– Dla kanclerza ważne jest, aby wszystkie państwa przyczyniły się do wsparcia Ukrainy. Dlatego istotna jest w tym zakresie ścisła koordynacja transatlantycka – powiedział jeden z urzędników.
Scholz chce także rozmawiać z amerykańskim przywódcą o przyszłości Sojuszu Północnoatlantyckiego. Media podają, że kanclerz nie spotka się z Donaldem Trumpem.
Niemiecka pomoc dla Ukrainy
W styczniu kanclerz Scholz skrytykował planowaną wielkość dostaw sprzętu wojskowego na Ukrainę ze strony partnerów z Unii Europejskiej. Stwierdził, że są za małe.
– Zaplanowane dotychczas przez większość państw członkowskich UE dostawy broni na Ukrainę są i tak zbyt małe. Dlatego też wzywam naszych sojuszników w Unii Europejskiej, aby również oni zintensyfikowali wysiłki na rzecz Ukrainy – powiedział po spotkaniu z premierem Luksemburga Lucem Friedenem w Berlinie. Media podały, że Scholz rozmawiał na ten temat także z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.
Wcześniej Scholz zapowiedział, że w 2024 roku Niemcy udzielą Ukrainie pomocy wojskowej w wysokości ponad siedmiu miliardów euro. Z kolei najnowszy pakiet niemieckiej pomocy dla Kijowa obejmuje amunicję, ciężarówki, bojowe wozy piechoty Marder, rakiety przeciwlotnicze IRIS-t, radarowe stacje obserwacji powietrznej TRML-4D i przeciwlotniczą artylerię samobieżną Skynex.