Ostre starcie między Kandybą a Braunem. "Babcia uczyła mnie wiecznej nienawiści do Ukraińców"

Dodano:
Poseł Konfederacji Grzegorz Braun na sali obrad Sejmu w Warszawie Źródło: PAP / Piotr Nowak
Poseł Konfederacji Grzegorz Brun zapytał Piotra Kandybę z KO, czy jego przodkowie nie mieli związków z ukraińskimi nacjonalistami. W Sejmie zawrzało.

– Szczęść Boże i ratuj się kto może, kiedy rząd, prezydent, Sejm z Senatem chcą nieba przychylić, ale obcokrajowcom. Ludziom, którzy nie mają obywatelstwa polskiego, którzy traktują Polskę jako karczmę zajezdną, jako pokój przechodni – tymi słowami poseł Grzegorz Braun.

Braun: Ukraińcy sprowadzili do Polski plagi

Wypowiedź dotyczyła koncepcji przedłużenia do 30 czerwca 2024 roku wszystkich świadczeń dla Ukraińców. Za przyjęciem takiego rozwiązania są zarówno politycy większości rządzącej, jak i Prawo i Sprawiedliwość. Sceptyczna jest Konfederacja, czego wyrazem jest m.in. oświadczenie posła Brauna.

Parlamentarzysta stwierdził z mównicy, że do Polski nie przyjeżdżają obecnie "wdowy i sieroty wojenne", ale "dziarscy chłopcy w eleganckich samochodach". Według Brauna, Ukraińcy sprowadzili do Polski "plagi", czego dowodem są statystyki.

– Państwo jesteście inicjatorami i fundatorami tych plag społecznych – oświadczył, zwracając się do siedzących na sali plenarnej posłów.

Spięcie do posła KO: Pana nazwisko figuruje wśród działaczy OUN-UPA

Grzegorz Braun niedługo później wszedł na mównicę jeszcze raz. W kolejnym wystąpieniu postanowił zwrócić się z pytaniem do posła Koalicji Obywatelskiej Piotra Kandyby, który miał go wcześniej obrażać i pukać się w czoło, słuchając jego wystąpienia.

– Ponieważ nazwisko Kandyba figuruje wśród działaczy OUN-UPA. I są osoby noszące to nazwisko, które zasłużyły się dla ukraińskiego nacjonalizmu, mam pytanie czy nie zachodzi tu przypadkiem jakiś konflikt interesów, który nie pozwala panu spać spokojnie, kiedy Polak występuje w polskim interesie [...]? – mówił.

Na słowa posła Konfederacji zareagowała prowadząca obrady wicemarszałek Monika Wielichowska, która zarzuciła mu podsycanie antyukraińskich nastrojów i działanie na rzecz Kremla.

– To propolskie nastroje, pani marszałek! – odparł Braun.

Kandyba odpowiada Braunowi: Koniec z tą antyukraińską retoryką!

W końcu głos zabrał także wywołany przez niego Piotr Kandyba. – Skucha, akurat mojej mamy rodzina uciekła stamtąd. Moja babcia uczyła mnie wiecznej nienawiści do Ukraińców, bo mówiła, że ktoś z jej rodziny zginął. (...) Im bardziej uczyła mnie tej nienawiści, tym bardziej rozumiałem, że trzeba budować zgodę i pokój. I bardzo proszę nie insynuować tutaj! – krzyczał oburzony poseł KO.

– Koniec z tą antyukraińską retoryką! – skwitował.

Źródło: DoRzeczy.pl / Interia.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...