Niemcy chcą się zbroić. Sondaż nie pozostawia złudzeń
Niemcy chcą zwiększyć wydatki na obronność. Stanowisko znajduje coraz więcej zwolenników w społeczeństwie, a ostatnia wypowiedź Donalda Trumpa, tylko umocniła taką postawę.
Niemcy chcą się zbroić
Jak podaje "Politico", według wyników sondażu firmy doradczej PwC, 59 proc. Niemców spodziewa się, że USA w czasie ewentualnej drugiej prezydentury Trumpa znacząco ograniczą pomoc dla Ukrainy, a 68 proc. opowiada się za zwiększeniem wydatków na obronność w kraju.
Po latach cięć wydatków na zbrojenia Niemcy zwiększają budżet obronny i tworzą fundusz zbrojeniowy o wartości 100 miliardów euro, ale, jak piszą autorzy artykułu, "przed nimi jeszcze długa droga". Celem jest przekształcenie Bundeswehry w siłę bojową.
Dwie trzecie respondentów uważa jednak, że zobowiązania dotyczące rozbudowy armii w ramach programu modernizacyjnego Zeitenwende ogłoszonego przez kanclerza Olafa Scholza po inwazji Rosji na Ukrainę, nie zostały zrealizowane.
Ogółem 57 proc. respondentów popiera plan rządu dotyczący inwestowania 2 lub więcej procent PKB w obronność, aby osiągnąć cel NATO. Respondenci byli jednak podzieleni co do tego, czy należy znieść zasady dotyczące zadłużenia kraju, aby hojnie wydatkować środki na obronę. 58 proc. pozytywnie oceniło wzmocnienie wschodniej flanki NATO, w tym wysłanie niemieckiej brygady na Litwę.
– Opinia publiczna najwyraźniej bardzo poważnie podchodzi do pogarszającej się sytuacji w zakresie bezpieczeństwa – powiedział Wolfgang Zink, partner w PwC Germany.
Wypowiedź Trumpa
Podczas wiecu wyborczego w Karolinie Południowej kandydat na prezydenta USA Donald Trump powiedział, że NATO nie działało, dopóki nie znalazł się w Białym Domu i nie nakazał członkom sojuszu "zacząć płacić".
Powiedział też, że przywódca jednego z europejskich krajów zapytał go, czy Stany Zjednoczone będą bronić jego kraju w przypadku ataku Rosji. Na to Trump, własnymi słowami, odpowiedział, że Rosja powinna "zrobić, co chce” z krajami, które nie wydają wystarczająco dużo na swoją obronę.