Trump wywołał burzę. NATO reaguje na zapowiedź polityka

Trump wywołał burzę. NATO reaguje na zapowiedź polityka

Dodano: 
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg Źródło: PAP/EPA / Olivier Matthys
Szef NATO Jens Stoltenberg reaguje na słowa Donalda Trumpa. – Każdy atak na NATO spotka się z jednolitą i zdecydowaną odpowiedzią – zapewnił.

Donald Trump zagroził, że jako prezydent USA nie będzie chronił przed Rosją krajów NATO, które nie wypełniają zobowiązań finansowych wobec Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Były przywódca Stanów Zjednoczonych powiedział, że "zachęcałby" Rosję, by "robiła cokolwiek jej się podoba" z państwami NATO, które "nie płacą", czyli przeznaczają mniej niż 2 proc. PKB na obronność. Słowa te padły podczas sobotniego wiecu wyborczego w mieście Conway w Karolinie Południowej. Wypowiedź Trumpa została skrytykowana przez rzecznika Białego Domu.

Jasne stanowisko Stoltenberga

Szef NATO odniósł się tego samego dnia do słów Trumpa. Stoltenberg podkreślił, że Sojusz "pozostaje gotowy i zdolny do obrony wszystkich sojuszników".

– Każdy atak na NATO spotka się z jednolitą i zdecydowaną reakcją – zapewnił. – Jakakolwiek sugestia, że sojusznicy NATO nie będą się wzajemnie bronić, podważa całe bezpieczeństwo Sojuszu i naraża żołnierzy amerykańskich i europejskich na ryzyko – dodał.

Biały Dom odpowiada

Wypowiedź Trumpa została skrytykowana również przez rzecznika Białego Domu. "Zachęcanie morderczych reżimów do inwazji na naszych najbliższych sojuszników jest przerażające i szalone" – ocenił Andrew Bates. Jak dodał, "zagraża to bezpieczeństwu narodowemu Ameryki, globalnej stabilności oraz naszej gospodarce".

"Prezydent Joe Biden odbudował nasze sojusze i uczynił nas silniejszymi. Wie, że podstawowym obowiązkiem każdego prezydenta jest zapewnienie bezpieczeństwa Amerykanom i przestrzeganie wartości, które nas łączą" – napisał rzecznik Białego Domu.

CNN zwraca uwagę, że natowski cel dotyczący przeznaczania co roku 2 proc. PKB kraju na obronność, to "wytyczne", a nie wiążąca umowa, stanowiąca "rachunek" do zapłacenia.

Które kraje NATO wydają 2 proc. PKB na obronność?

W grupie państw, które w zeszłym roku przekroczyły poziom 2 proc. PKB wydatków na obronność znalazły się Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Polska, Grecja, Rumunia, Węgry, Słowacja, Estonia, Łotwa i Litwa, a także nowy członek NATO – Finlandia.

Najwięcej ze swojego budżetu na obronność wydaje Polska. W 2023 r. rząd przeznaczył na armię 3,9 proc. PKB. Drugi w tym zestawieniu kraj, USA, wydał 3,5 proc. PKB, a trzeci, Grecja – 3 proc.

Podstawą działania NATO jest artykuł 5. Traktatu Północnoatlantyckiego, który stanowi, że atak na choćby jednego z członków paktu jest traktowany jako atak na cały sojusz. Eksperci od wojskowości podkreślają jednak, że artykuł nazywany "muszkieterskim" nie oznacza automatyzmu.

Czytaj też:
Tusk: Unia nie może być karłem w kwestii obronności
Czytaj też:
Duda o obietnicy Trumpa: Tak, traktuję to poważnie
Czytaj też:
Trump pytany o kandydatów na wiceprezydenta. Padły dwa nazwiska

Opracował: Jan Fiedorczuk
Źródło: Interia.pl
Czytaj także