Premier Tusk w niedzielę miał spotkanie z wyborcami w Morągu. Polityk skupiał się przede wszystkim na kwestii wyborów samorządowych, ale polityk poświęcił też trochę czasu kwestii obronności. Lider KO stwierdził, że UE ma 8 razy większą gospodarkę niż Rosja, liczbę ludności Europa ma cztery razy większą.
– Musimy obudzić polityków i społeczeństwa Europy na rzecz wspólnej intensywnej polityki obronnej rozumianej jako wspólne inwestycje. Pieniądze europejskie muszą pójść na obronę. My jako Polska musimy wykonać wspólny wysiłek, nie może być podziału na prawicę i lewicę, rządzących i opozycję – mówił lider Koalicji Obywatelskiej.
Tusk podkreślał, że Donald Trump jest "sceptycznie" nastawiony wobec NATO i dodał, że "z oczywistych względów" należy dbać o relacje Polski z USA, ale wsparcie samych Stanów Zjednoczonych to za mało. – Musimy obudzić Europę – mówił.
Jak dodał, Rosja, Chiny, Iran i Korea Północna tworzą obecnie oś, która przypomina czasy zimnej wojny.
Tusk uderza w Trumpa
Donald Trump zagroził, że jako prezydent USA nie będzie chronił przed Rosją krajów NATO, które nie wypełniają zobowiązań finansowych wobec Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Były przywódca Stanów Zjednoczonych powiedział, że "zachęcałby" Rosję, by "robiła cokolwiek jej się podoba" z państwami NATO, które "nie płacą", czyli przeznaczają mniej niż 2 proc. PKB na obronność. Słowa te padły podczas sobotniego wiecu wyborczego w mieście Conway w Karolinie Południowej. Wypowiedź Trumpa została skrytykowana przez rzecznika Białego Domu.
Premier Polski skomentował te słowa w mediach społecznościowych. Tusk w swoim wpisie zwrócił się do Andrzeja Dudy. "Może to jest właściwy temat na Radę Gabinetową, Panie Prezydencie?" – napisał.
1 lutego prezydent Andrzej Duda zapowiedział zwołanie Rady Gabinetowej. Spotkanie odbędzie się 13 lutego o godz. 13:00.
Czytaj też:
"Przerażające i szalone". Biały Dom krytykuje słowa Trumpa o NATO i Rosji