Trzaskowski broni Okęcia i nie chce CPK. Kaleta: Świadczy o wąskich horyzontach

Dodano:
Sebastian Kaleta (Suwerenna Polska) Źródło: PAP / Tomasz Gzell
- Na podstawie analiz rozwoju ruchu lotniczego i możliwości rozwoju Polski, w tym rozwoju Warszawy okazuje się, że za kilka lat lotnisko Okęcie osiągnie swoje maksymalne moce przerobowe – mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl Sebastian Kaleta, poseł Suwerennej Polski.

DoRzeczy.pl: Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski jest przeciwny CPK, ponieważ to "wyrok śmierci dla Okęcia". Jak Pan, jako poseł z Warszawy ocenia słowa Trzaskowskiego?

Sebastian Kaleta: Rafał Trzaskowski wrócił do myślenia „po co nam lotnisko w Polsce, skoro mamy w Berlinie?”. To mikromania, a myślenie o CPK wynika z długofalowego myślenia o rozwoju naszego kraju i o rozwoju Warszawy. To nie jest rozmowa o tym, że dzisiaj samoloty latają z lotniska Okęcie, a jutro z CPK. Na podstawie analiz rozwoju ruchu lotniczego i możliwości rozwoju Polski, w tym rozwoju Warszawy okazuje się, że za kilka lat lotnisko Okęcie osiągnie swoje maksymalne moce przerobowe. Stawianie sprawy przez prezydenta Warszawy tak, że ktoś atakuje Okęcie świadczy o jego wąskich horyzontach jako zarządcy polskiej stolicy i poprzedniego kandydata na prezydenta Polski.

CPK jest inwestycją o charakterze rozwojowym dla całego kraju. Fakty są takie, że za kilkanaście lat Okęcie będzie blokowało rozwój Polski, rozwój Warszawy. Dzisiaj trzeba zbudować CPK, a jak już lotnisko będzie funkcjonować to trzeba zastanowić się nad losem Okęcia. To myślenie perspektywiczne i długofalowe, z myślą, żeby do Polski przylatywały pieniądze, a Polacy i towary z Polski nie odlatywały z lotniska w Monachium, Frankfurcie lub Amsterdamu, a z CPK pod Warszawą. Trzaskowski jest prezydentem stolicy, ma duże ambicje, a zachowuje się w sposób nieodpowiedzialny.

Czy prezydent Warszawy nie dostrzega również potencjału, jaki mógłby powstać w nowej dzielnicy powstałej w miejsce lotniska na Okęciu?

Faktycznie, Warszawa się dusi, jeśli mowa o podaży mieszkań, ponieważ rozwija się jako miasto. Do Warszawy płyną potężne pieniądze, a miasto się nie rozwija. Szczytem inwestycji infrastrukturalnej Trzaskowskiego przez pięć lat jest kładka pieszo-rowerowa. To jedyna inwestycja, którą przez pięć lat był w stanie zrealizować w infrastrukturze miejskiej z poważnego zdarzenia. Docelowo, gdy powstanie CPK, będzie trzeba zastanowić się nad przyszłością lotniska Okęcie, ale zamienianie go na nową dzielnicę jest przedwczesne. Tego typu decyzje powinny zapadać płynnie, gdy ruch przeniesie się na nowe lotnisko. Rzeczywiście to jedna z opcji, która może pozwolić wskoczyć Warszawie na kolejny poziom rozwoju. Uwolnienie tak potężnych gruntów daje wielkie możliwości miastu. Niestety prezydent Warszawy nie myśli o perspektywach miasta. Tego rodzaju myślenie nie sprawdza się w zarządzaniu z takim organizmem, jakim jest stolica Polski. To mikromania.

Źródło: DoRzeczy
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...