"Nie będziemy biernie czekać". Zełenski zapowiada duże wydarzenie na froncie
W wywiadzie dla FoxNews ukraiński prezydent stwierdził, że w wojnie z tak dużym krajem jak Rosja wyzwaniem jest także obrona. Prezydent dodał, że dziś jest to zadanie numer jeden.
Zełenski podkreślił, że gwałtowne decyzje mogą doprowadzić do utraty żołnierzy, a dowództwo musi myśleć o ich życiu. Według niego, traktowanie żołnierzy jak mięsa armatniego jest dla Ukrainy nie do przyjęcia, bo "można wszystko stracić". Jednocześnie ukraiński przywódca zapowiedział dla Rosjan "niespodzianki" na Morzu Czarnym.
– Ważne jest południe. Bardzo ważna jest także obrona wschodu, gdzie jest ponad 200 000 żołnierzy. Oczywiście przygotujemy nową kontrofensywę, nową operację. Nie mówię, że będziemy po prostu biernie czekać. To zależy od wielu rzeczy – powiedział Zełenski.
Prezydent dodał, że obecnie sytuacja na polu walki nie jest sprawiedliwa, gdyż siły walczących stron nie są równe. Ukraina potrzebuje broni, w szczególności systemów Patriot, systemów rakiet dalekiego zasięgu i innych typów uzbrojenia.
Nowa kontrofensywa
W styczniu szef ukraińskiego wywiadu Kyryło Budanow powiedział, że nowa kontrofensywa Ukrainy może rozpocząć się już na wiosnę, zaraz po całkowitym wyczerpaniu ofensywy rosyjskich oddziałów.
Jednak niedawno w rozmowie z WSJ szef GUR zmienił zdanie. Powiedział, że jeśli Ukrainie uda się w tym roku przeprowadzić rozsądną wojnę obronną, to w przyszłym roku Siły Zbrojne będą mogły przeprowadzić kolejną kontrofensywę.
Zasadnicze pytanie brzmi, czy zachodni sojusznicy są gotowi dostarczać Ukrainie amunicję przez cały rok, podczas gdy ukraińska armia będzie przygotowywała się do nowej ofensywy/
Zdaniem wielu ekspertów, obecnie Rosjanie nie mają rezerw i środków, aby przez długi czas posuwać się naprzód, nawet w takim tempie jak obecnie.