"Hipokryzja". Kardynał popiera radykalne postulaty postępowych środowisk w Kościele
W wywiadzie dla "L'essentiel” Hollericha zapytano o narastającą krytykę ze strony biskupów i konferencji biskupów z jaką spotyka się papież w związku z aprobatą takich błogosławieństw. Kardynał, który sam publicznie nawoływał do zmiany katolickiego nauczania na temat homoseksualizmu, odpowiedział, że całkowicie zgadza się z papieżem Franciszkiem w tej kwestii.
– Jestem absolutnie tego samego zdania, co papież – powiedział Hollerich. – Czy odmówilibyśmy błogosławieństwa parze homoseksualnej, ponieważ są "grzesznikami” i pobłogosławilibyśmy przedsiębiorcę, który zamierza inwestować przeciwko ludzkości? To hipokryzja – dodał.
– Papież uważa się za "grzesznika", tak jak ja – mówił dalej Hollerich, sugerując, że "grzesznicy” w każdej sytuacji, niezależnie od okoliczności, mogą otrzymać błogosławieństwo. Kardynał dodał, że "papież nie lubi potępiać grzechów innych, nie patrząc na swoje”.
Następnie, bagatelizując katolicką moralność seksualną, która wskazuje, że wszelkie akty seksualne poza małżeństwem są ciężkim grzechem, Hollerich stwierdził: "Dlaczego przejmujemy się tylko moralnością poniżej pasa?”.
Przeciwko celibatowi
Zapytany dalej, czy Kościół powinien ewoluować w swoim nauczaniu moralnym, luksemburski kardynał pochwalił zachodzące w obecnym czasie zmiany moralne i zakwestionował konieczność utrzymania takich rzeczy jak celibat księży, twierdząc, że dla niektórych księży jest to "trudne”.
Kardynał stwierdził, że zniesienie obowiązku celibatu dla kapłanów pomogłoby złagodzić narastający kryzys powołań w Europie. Hollerich uważa, że danie księżom wyboru, pozwoliłoby Kościołowi mieć "kilka osób więcej gotowych do kapłaństwa". Jego zdaniem, w Europie "ci nieliczni mogą zrobić różnicę".
Sam Hollerich znany jest ze swojego publicznego wsparcia dla ruchu homoseksualnego. W 2022 roku określił jako "fałszywe” potępianie przez Kościół aktów homoseksualnych jako grzesznych. Dodał, że w jego archidiecezji są wśród księży homoseksualiści.