Antyukraiński baner na proteście w Warszawie. "Koniec gościny, niewdzięczne sku****yny"

Dodano:
Protest rolników w Warszawie Źródło: DoRzeczy.pl / Oliver Pochwat
Niecenzuralne słowa skierowane pod adresem Ukraińców pojawiły się na jednym z banerów, przyniesionych na protest rolników w Warszawie. Reakcja organizatorów była natychmiastowa.

O incydencie na wtorkowym proteście rolników w Warszawie donosi Wirtualna Polska. Jak podaje portal, wśród traktorów i flag, pojawił się też duży słomiany czołg, który ciągnięty był przez jedną z maszyn. Kiedy protestujący dotarli pod Sejm, kolejno wchodzili na niego kolejni rolnicy.

Skandal na proteście rolników Warszawie: Niecenzuralny baner uderzający w Ukraińców

W pewnym momencie na słomianym czołgu pojawiło się dwóch mężczyzn, trzymających w rękach z banerem w niecenzuralnych słowach uderzających w Ukraińców.

"Koniec gościny, niewdzięczne sku****yny" – można było przeczytać na transparencie. Oprócz napisu, widoczna była na nim grafika przedstawiająca osobę wykopująca z Polski postać w niebiesko-żółtych barwach.

Transparent spotkał się z natychmiastową reakcją organizatorów protestu. "Mężczyznom kazano zejść z konstrukcji i zwinąć banner. Obu wykluczono z protestu" – wskazuje Wirtualna Polska.

Nie była to pierwsza tego rodzaju sytuacja na rolniczych protestach. Wcześniej głośno było transparencie z "prośbą" skierowaną do prezydenta Rosji. "Putin, zrób porządek z Ukrainę i Brukselą, i z naszymi rządzącymi" – brzmiało hasło napisane na banerze. Protestujący miał ponadto flagę ZSRR.

Protest rolników. Tysiące osób przybyło do Warszawy

W ramach protestu przeciwko polityce klimatycznej Unii Europejskiej oraz zalewaniu polskiego rynku produktami rolnymi z Ukrainy, polscy rolnicy prowadzą masowe protesty. We wtorek przybyli w tym celu do Warszawy.

Rolnicy blokują też przejścia graniczne, co skłoniło rząd Donalda Tuska do uznaniu tych przejść, a także dróg dojazdowych do nich za elementy infrastruktury krytycznej.

Źródło: Wirtualna Polska
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...