Bartosiak: Amerykanie mogą niestety tego chcieć, by zużywać Rosję w kontrolowany sposób

Dodano:
Jacek Bartosiak, ekspert Strategy & Future ds. geopolityki i strategii polityczno-wojskowej Źródło: PAP / Wojciech Olkuśnik
Jacek Bartosiak podkreśla, że Polska nie może wysyłać wojska na Ukrainę, jeśli co najmniej na tych samych zasadach nie zrobią tego USA.

Po wypowiedzi prezydenta Macrona o ewentualnym wysłaniu wojsk na Ukrainę ze stolic państw europejskich popłynęły jasne oświadczenia.

Większość rządów nie zamierza się pchać do wojny

Komunikaty sprowadzały się do tego, że nikt nie zamierza wikłać się w wojnę. Również Stany Zjednoczone wydały komunikat, w którym informują, że nie wyślą swoich żołnierzy na front. Opcję włączenia się do wojny przez NATO – paktu przypomnijmy defensywnego – wykluczył szef Sojuszu Jens Stoltenberg.

Sprawa jest szeroko komentowana w Polsce. Nie wiadomo na razie jakie stanowisko prezentowały podczas spotkania w Paryżu polskie władze. Prezydent Duda powiedział, że "zdania są różne" i "absolutnie nie ma" decyzji o wystawieniu żołnierzy, a premier Tusk zapewnił, że "Polska nie przewiduje wysłania swoich oddziałów na teren Ukrainy".

Głos w sprawie zabrał m.in. dr Jacek Bartosiak, ekspert Strategy & Future ds. geopolityki i strategii polityczno-wojskowej. Zaznaczył, że sprawa niestety jest poważna. Swoją opinią podzielił się na platformie X.

"Nie dajmy się wypuszczać przodem"

"Zatem co do rozważań o wysłaniu polskiego wojska na Ukrainę, to bezwzględnie powinna TERAZ obowiązywać zasada ROWNEGO KROKU z podstawowym gwarantem bezpieczeństwa, który ma zdolność odpowiedzi Rosji na każdym szczeblu drabiny eskalacyjnej" – napisał, dodając, że "w naszej wspólnocie świata atlantyckiego praktycznie to tylko USA".

USA mogą tego chcieć?

"Oczywiście Amerykanie tego nie będą chcieli, bo nie lubią być uwikłani w tego typu akcje, to oni raczej wola używać innych… i dowodzić z odległości" – przypomniał.

"Innymi słowy, nie wysyłamy wojska, jeśli nie robią tego co najmniej na tych samych zasadach państwa, których odpowiedzi eskalującej Rosja może się obawiać. Nie dajmy się wypuszczać przodem, bo tworzymy zróżnicowaną niekorzystnie dla siebie stawkę ryzyka na własne życzenie. Amerykanie mogą niestety tego chcieć by zużywać Rosję w kontrolowany sposób bez własnych 'boots on the ground'"– napisał Bartosiak.

Bartosiak: Nie chcę by Polska była wpychana w konflikt

"Stąd S&F nie chce by Polska była wpychana w konflikt i kontrolowana z odległości przez patrona bezpieczeństwa i nie lubimy czczego gadania, że to my musimy udowodnić że się bronimy skutecznie i 'zasługujemy' na pomoc czy amerykańską atencję strategiczną na przykład przez walkę od pierwszej minuty w obronie Bałtów na granicy Łotwy i Rosji – w sytuacji gdy nie umierają z nami od pierwszej minuty żołnierze amerykańscy – bo ich tam (przez przypadek oczywiście!) nie będzie. Tajwan rozgrywa skutecznie te zależności wobec USA (moim zdaniem Trump będzie chciał to utemperować i to zachowanie nowego prezydenta będzie bardzo eskalacyjne na Pacyfiku)" – czytamy dalej.

"Dlaczego napisałem, że TERAZ powinna obowiązywać ta zasada, a nie na ZAWSZE? Bo TERAZ nie mamy zdolności do aktywnej obrony, projekcji siły, wojska do zadań proaktywnych ani wytrzymania pojedynku salwowego z Rosją na żadnym szczeblu konfrontacji (te wszystkie stracone lata wiary w koniec historii …), nie mamy też ani broni jądrowej ani doktryny jej użycia. A nawet posiadanie jej wymagałoby odpowiedniego zachowania kierownictwa państwa, zdolności własnej asymetrycznej eskalacji i odpowiedniej tego wszystkiego sygnalizacji wobec potężnych rosyjskich sil jądrowych. I wielu, wielu innych rzeczy" – ocenia Bartosiak.

"Także TERAZ obowiązywać winno hasło: prosimy przodem Panowie… zwłaszcza zapraszamy przodem tych z bronią jądrową, dużym wojskiem i dużym PKB" – pisze dalej.

"Tymczasem drodzy Wszyscy w Polsce – do roboty z reformą wojskową i reformą systemu odporności państwa na miarę aspiracji wspaniałego polskiego społeczeństwa i w realizacji racji stanu Rzeczpospolitej. Nie ma czasu do stracenia" – podsumowuje.

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...