Joński wydał oświadczenie. "Daję pani prokurator 24 godziny"
W środę na posiedzeniu sejmowej komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych doszło do zaskakującej sytuacji. Wykluczony z obrad został jej przewodniczący Dariusz Joński. Stało się to na wniosek wiceszefowej Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów Edyty Dudzińskiej, która zeznawała jako świadek. Wykluczenie Jońskiego było możliwe dzięki nieobecności posłanki KO Magdaleny Filiks. Atmosfera obrad była niezwykle gorąca. Do tego stopnia, że obecny na sali poseł PiS Przemysław Czarnek skwitował całą sytuację krótkim pytaniem: "Na żywo idzie ten cyrk?".
Joński żąda przeprosin od prokurator Dudzińskiej. Opublikował oświadczenie
To właśnie wczorajsze zajście przed komisją stało się przedmiotem czwartkowego oświadczenia Dariusza Jońskiego.
– Daję pani prokurator Dudzińskiej 24 godziny na przeprosiny – oświadczył Joński na krótkim nagraniu, opublikowanym w mediach społecznościowych.
Poseł pomówił prokurator? "Nie wymieniłem jej nazwiska"
W dalszej części poseł wyjaśnił, że składając swój wniosek o wykluczenie go z obrad prokurator wskazała w uzasadnieniu na jego ubiegłotygodniowy występ na antenie Tok FM, w czasie którego ją pomówił.
– Otóż, ani razu w tym wywiadzie nie wymieniłem jej nazwiska. Co więcej, mówiłem o umorzeniu postępowaniu z wniosku NIK, ale to była inna pani prokurator. I ta inna prokurator również wszczęła i przesłuchiwała po przegranej przez PiS wyborach Morawieckiego, pana Bielana i pana Dworczyka. Ale nie pani Dudzińska – wskazał.
– Wniosek zostaje dzisiaj wysłany. Czekam na przeprosiny i wzywam do natychmiastowego zaprzestania naruszania dóbr osobistych – podsumował poseł Koalicji Obywatelskiej.