Czy Braun powinien zostać w Konfederacji? Wipler odpowiada
W drugą rocznicę rosyjskiej inwazji Jens Stoltenberg zapowiedział, że akcesja Ukrainy do NATO nie jest kwestią "czy, ale kiedy".
– Jest bardzo wątpliwe, by kraj w stanie wojny z Federacją Rosyjską miał być przyjmowany do NATO. Myślę, że obywatele państw NATO, zwłaszcza Polacy, nie chcą być krajami frontowymi, na które rozszerzą się działania wojenne. Nie chcemy, żeby to, co dzieje się na Ukrainie przeniosło się na Polskę – powiedział poseł Konfederacji w programie "Rozmowa niekontrolowana" na kanale publicysty "Do Rzeczy" Łukasza Warzechy.
Kwestia Ukrainy w NATO
Wipler powiedział, że wbrew powszechnej opinii Rosja ma możliwość przerzucania wojsk na inne obszary i ewentualnego rozszerzenia frontu. Ponadto społeczeństwo rosyjskie mniej niż europejskie, demokratyczne "męczy się" wojną.
– Tam gospodarka przemysłowa, oparta o surowce i PKB oparte o ceny surowców, jest w dużej mierze gospodarką wojenną. Podczas trwania wojny rozbudowywane są możliwości produkcyjne i zdolności zbrojeniowe. Poza tym Rosjanie są w tej chwili w strategicznym sojuszu z Chinami i mają możliwość zakupywania uzbrojenia i amunicji produkowanych przez przemysł chiński – powiedział Wipler. Jak dodał, także Hindusi sprzedają obecnie broń zarówno do państw UE, jak i do Rosji.
– Myślę, że większość społeczeństw Europy nie będzie chciała przyjmować Ukrainy do NATO kiedy oznaczałoby to bezpośrednie wprowadzenie nas do wojny z Federacją Rosyjską – podsumował.
Optymalny scenariusz na zakończenie walk
Warzecha zapytał, jakie z punktu widzenia Polski jest najlepsze realnie możliwe zakończenie, zawieszenie czy zamrożenie konfliktu na Ukrainie.
Parlamentarzysta zwrócił uwagę, że w Polsce niemal każda wypowiedź w tym zakresie może być uznana za kontrowersyjną. – Jak zobaczymy, jakie kontrowersje wywołało stwierdzenie przez Andrzeja Dudę oczywistego faktu dotyczącego historii Krymu. On nie powiedział nic kontrowersyjnego, a wywołało to wielkie kontrowersje – zwrócił uwagę.
– Nie wiem jak ten konflikt się zakończy. Wiem, że Polska powinna być militarnie i gospodarczo przygotowana do tego, że może on eskalować w naszą stronę. Najlepiej byłoby, gdyby działania wojenne na Ukrainie się zakończyły. Optymalny byłby wariant, w którym Ukraina odzyskuje integralność terytorialną – powiedział, dodając, że jeżeli nie dojdzie po stronie rosyjskiej do jakiejś wielkiej katastrofy, to nic nie wskazuje na to, żeby Moskale opuścili okupowane terytoria.
Przypomniał w tym kontekście, że Rosjanie zajęli lub zniszczyli strategiczne tereny związane z gospodarką morską, dostępem do Morza Czarnego oraz część zagłębia przemysłowego, czyli Donbasu.
Braun powinien zostać w Konfederacji
W dalszej części programu Wipler tłumaczył m.in. dlaczego nie ma obaw, że dokona się ukrainizacja Polski oraz dlaczego obywatele Ukrainy nie powinni otrzymywać w Polsce świadczeń socjalnych z kieszeni polskich podatników.
Konfederacja jako jedyna głosowała w Sejmie przeciwko przedłużeniu przywilejów dla obywateli Ukrainy na terenie Polski.
Wipler został również zapytany, czy Grzegorz Braun i jego partia Korona powinni opuścić Konfederację. Polityk zaznaczył, że nie on decyduje, ale jego zdaniem Konfederacja powinna pozostać w takim składzie, w jakim jest i wspólnie startować w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Dodał jednocześnie, że postulatem Konfederacji nie powinien być jednoznacznie polexit, lecz walka z polityką klimatyczną, energetyczną i rolną Brukseli.