Kto wygra wybory do PE? Duża przewaga KO nad PiS-em
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w dniach 6-9 czerwca 2024 r. Obywatele państw członkowskich Unii Europejskiej wybiorą w nich 720 eurodeputowanych. Polacy pójdą do urn 9 czerwca 2024 r. i wybiorą 53 swoich reprezentantów. Zgodnie z unijnymi przepisami, wybory do europarlamentu odbywają się co pięć lat, od czwartku do niedzieli, zwykle w pierwszym pełnym tygodniu czerwca. Ostatnie wybory do Parlamentu Europejskiego odbyły się w dniach 23-26 maja 2019 r.
Liczba głosów w europarlamencie proporcjonalnie odzwierciedla liczbę mieszkańców danego państwa członkowskiego Unii Europejskiej. Jednak w przypadku mniejszych państw stosuje się zasadę "degresywnej proporcjonalności", która umożliwia im posiadanie większej liczby reprezentantów, niż wynikałoby to z prostego zastosowania zasady proporcjonalności.
KO wygra wybory do europarlamentu? Nowy sondaż
Jak wynika z sondażu pracowni Opinia24 dla TOK FM, możemy liczyć na rekordową frekwencję w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Chęć wzięcia udziału w głosowaniu zadeklarowało aż 81 proc. respondentów, w tym 54 proc. "zdecydowanie" i 27 proc. "raczej". Na wybory nie wybiera się 14 proc. badanych. 5 proc. ankietowanych jeszcze nie ma zdania w tej sprawie.
Wybory do europarlamentu wygrałaby Koalicja Obywatelska, która może liczyć na 31 proc. poparcia (wśród uczestników badania, którzy zadeklarowali "zdecydowany" udział w głosowaniu). Na drugim miejscu znalazło się Prawo i Sprawiedliwość – 22 proc. Trzecia Droga oraz Lewica mogą liczyć na identyczny wynik – 11 proc. głosów. Z kolei Konfederację poparłoby 10 proc. respondentów.
Partię KORWiN wskazało 1 proc. badanych, a inne ugrupowania – 2 proc. 11 proc. ankietowanych nie podjęło jeszcze decyzji, kogo poprą w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Uczestników badania zapytano również o ich stosunek do wyborów do Parlamentu Europejskiego. 88 proc. uważa je za "bardzo ważne" lub "ważne". Przeciwnego zdania jest 9 proc. pytanych. 3 proc. udzieliło odpowiedzi "nie wiem/trudno powiedzieć".