Tusk zareagował na decyzję Kaczyńskiego. Tylko dwa słowa
Jarosław Kaczyński ogłosił, że nie odda władzy w partii i będzie ubiegał się o kolejną kadencję na stanowisku prezesa partii. Przypomnijmy, że polityk stoi na czele Prawa i Sprawiedliwości od stycznia 2003 roku. Wcześniej, od 2001 roku, a więc od powstania partii, funkcję prezesa pełnił jego brat bliźniak Lech Kaczyński.
Tusk zadowolony z decyzji Kaczyńskiego
Decyzję prezesa PiS komentował za pośrednictwem mediów społecznościowych Donald Tusk. Premier wyraził zadowolenie z takiego obrotu spraw.
"Dobra wiadomość" – napisał w sobotę na platformie X szef rządu.
Niedawna zapowiedź Kaczyńskiego o oddaniu władzy w Prawie i Sprawiedliwości wywołała niemałe poruszenie. Przede wszystkim – jak donosiły media – w samej partii. Miała ona bowiem rozpocząć walkę o schedę po prezesie. W sprawie nastąpił jednak nieoczekiwany zwrot.
Kaczyński zmienia plany. Chce dalej kierować PiS
W wywiadzie dla tygodnika "Sieci" były premier poinformował, że zmienił zdanie w tej sprawie. Jak wyjaśnił, skłoniła go do tego powyborcza sytuacja PiS. Przyznając, że to trudny okres dla ugrupowania i niektórzy źle znoszą utratę władzy, Kaczyński stwierdził, że PiS potrzebuje teraz jedności, zdecydowanego przywództwa i przejścia do ofensywy.
– Dlatego zmieniłem swoje polityczne plany. Wcześniej oceniałem, że kierowanie partią do 2025 r. wystarczy – oświadczył.
Polityk jasno zadeklarował, że w 2025 roku zgłosi swoją kandydaturę na prezesa i poprosi o wybór na kolejną kadencję. – Stawiam tę sprawę jasno, bo mogą się zacząć jakieś procesy, które nie służą partii. Jestem też przekonany, że jeszcze przez jakiś czas mogę skutecznie działać. Mam siły, mam plan polityczny – powiedział.