Złe wieści dla Ukrainy. ISW: Najgorzej może być latem
ISW przypomina, że Ukraina nadal czeka na decyzję Kongresu USA ws. dodatkowych pieniędzy. Ostatni pakiet pomocy wojskowej z USA dotarł na Ukrainę pod koniec grudnia.
Think-tank cytuje agencję Bloomberg, która – opierając się o ukraińską ocenę sytuacji podaje – iż rosyjskie natarcie wzdłuż całej linii frontu może osiągnąć znaczący impet do lata 2024 roku, jeśli partnerzy Ukrainy nie dostarczą jej odpowiednich ilości amunicji.
Rosja rośnie w siłę
"Ukraińcy spodziewają się, że Rosjanie będą wybierać między kontynuowaniem obecnego naporu na ukraińskie linie obronne i uzyskiwaniem stopniowych, taktycznych sukcesów a przygotowaniem do większej próby przełamania frontu latem, w zależności od wyników obecnych działań ofensywnych podejmowanych przez rosyjską armię" – wskazano w najnowszej analizie ISW. Przypomniano, że pod koniec lutego Wołodymyr Zełenski mówił, iż Rosja przygotowuje się do nowej ofensywy, która może rozpocząć się w maju lub latem 2024 roku
ISW zwraca uwagę, że Rosjanie starają się wykorzystać sposobność taktyczną wynikającą z zajęcia przez Rosjan Awdijiwki – próbują odepchnąć Ukraińców tak daleko, jak to możliwe, zanim zajmą oni nowe, trudniejsze do sforsowania linie obronne.
Według think-tanku Rosja rozważa kolejne kroki na polu bitwy uzależniając je od tego, jak będą przebiegać walki w rejonie Awdijiwki. Rosjanie prowadzą natarcie na wielu osiach wzdłuż linii Kupiańsk-Swatowe-Kreminna, ale jak dotąd nie odnieśli tu znaczących sukcesów.
Putin pójdzie na Kijów?
"Rosyjska zdolność do osiągania znaczących postępów operacyjnych jest nadal w dużej mierze zależna od poziomu zachodniego wsparcia dla Ukrainy, dobrze wyposażone ukraińskie wojska dowiodły, że są w stanie powstrzymać Rosjan przed nawet marginalnymi zdobyczami" – podkreśla ISW.
Dalej zacytowano Bloomberga, który powołuje się na wywiad Ukrainy. Służby twierdzą, że Władimir Putin nadal nie porzucił dalekosiężnych celów dotyczących zajęcia Kijowa.