Stanowski zakpił z wiceminister środowiska. "A ma dystrybutor z benzyną?"
Wiceminister klimatu i środowiska, szefowa Zielonych, Urszula Zielińska została zapytana przez dziennikarza, dlaczego nie jeździ autem elektrycznym, skoro ją na niego stać. Przyznała, że nie ma pod blokiem ładowarki do takiego samochodu. Jej argumentację wyśmiał twórca Kanału Zero Krzysztof Stanowski.
"A ma dystrybutor z benzyną czy o co chodzi?" – zastanawia się dziennikarz.
Stanowski kpi z wiceminister środowiska. Burza w komentarzach
Pod opinią Stanowskiego na platformie X zawrzało.
"Bezdennie głupi komentarz, wyjątkowo niskich lotów sarkazm, który bumerangiem trafia w autora. Każdy użytkownik ev przyzna, że brak ładowarki bezpośrednio w miejscu parkowania elektryka na noc zupełnie wyklucza możliwość normalnego użytkowania takiego auta. Debilizm" – skwitował jeden z internatów.
Twórca Kanału Zero nie zostawił tego bez odpowiedzi.
"To dziwne, bo moja mama ma elektryka i nie ładuje go w domu. Dodatkowo to naprawdę nie moja wina, że elektryka nie ma akurat osoba, która chce takie rozwiązanie narzucić wszystkim wokół (tylko nie sobie). Przecież nie czepiam się polityka Konfederacji, że jeździ na benzynę" – zauważył dziennikarz.
Szefowa Zielonych jeździ 20-letnim, spalinowym autem. Dlaczego nie elektryk?
– Pani minister, z tego co widziałem w oświadczeniu majątkowym, jest raczej majętną osobą. Dlaczego pani nie jeździ elektrycznym samochodem, tylko 20-letnim Volkswagenem? – zapytał wiceminister klimatu i środowiska Urszulę Zielińską w programie "Sedno sprawy" w Radiu Plus prowadzący Jacek Prusinowski.
– Dlatego że mieszkam w bloku i nie mam pod blokiem ładowarki. Proste – odparła wiceminister klimatu Urszula Zielińska.
– Pod blokiem nie ma pani ładowarki... w pobliżu nie ma ładowarki? To taka wygodna jest pani? Dla klimatu nie mogłaby pani podjechać, naładować gdzie indziej? Serio? – nie odpuszczał dziennikarz.
– Myślałam o tym, żeby z drugiego piętra kabel poprowadzić, ale wydaje mi się, że to jest wciąż... – ironizowała szefowa Zielonych. – My potrzebujemy więcej infrastruktury dla takich osób jak ja, które mieszkają w małym bloku w śródmieściu Warszawy. A poza tym mam dosyć dobry transport publiczny – powiedziała Zielińska.
– A hybryda? – dopytywał Prusinowski. – Hybryda nie jest tak... – zaczęła polityk. – Lepsza niż ten pani 20-letni, do centrum pani nie wjedzie niedługo – wtrącił dziennikarz. – I bardzo dobrze. Mamy autobusy. Im więcej autobusów i tramwajów tym lepiej, im mniej samochodów tym lepiej – podsumowała wiceszefowa MKiŚ.