Tomczyk do Morawieckiego: Proszę natychmiast przestać
W Warszawie odbył się protest rolników. Do przepychanek i użycia siły przez policję doszło ok. godz. 14 przed Sejmem (w tym czasie w budynku trwały obrady izby).
Według doniesień mediów, grupa protestujących zaczęła wyciągać z jezdni kostkę brukową, którą następnie obrzucono policję. Podjęto też próbę przedostania się na teren Sejmu, którą udaremnili funkcjonariusze. Kilku policjantów miało zostać rannych.
Policja użyła wobec protestujących gazu łzawiącego i pałek. Siłowe działania funkcjonariuszy pokazują liczne nagrania publikowane w mediach społecznościowych. Na jednym z nich widać, jak kordon policjantów otacza małą grupę uczestników protestu, a następnie powala jednego z mężczyzn (na nagraniu nie widać, aby był agresywny) na ziemię. Powalony przez funkcjonariuszy trzymał w rękach biało-czerwoną flagę.
Film opublikowany przez poseł PiS Katarzynę Sójkę skomentował były premier. "Koalicja 13 grudnia. Nazwa zobowiązuje" – napisał Mateusz Morawiecki.
Politykowi odpowiedział wiceminister obrony, Cezary Tomczyk z KO. Przedstawiciel obozu władzy twierdzi, że jest to nagranie "wyrwane z kontekstu", które wykorzysta rosyjska propaganda. "Jest Pan byłym Premierem RP. Tutaj za pomocą polskiej flagi prowokatorzy wyrywają kostkę brukową, aby rzucać w policję. Proszę natychmiast przestać pisać i pokazywać wyrwane z kontekstu filmy, które są wykorzystywane prze rosyjską propagandę" – apeluje Tomczyk do Morawieckiego. Do wpisu dołączył zdjęcie, które ma rzekomo pokazywać prowokatorów.
Poseł Sójka pokazała dłuższą wersję wideo, które jest szeroko komentowane w internecie.
Kołodziejczak komentuje
Do zamieszek odniósł się w mediach społecznościowych wiceszef MRiRW. Michał Kołodziejczak nie wierzy, że "prawdziwi, normalni rolnicy zrobili dziś zadymę pod Sejmem".
"Prowokatorzy i zadymiarze powinni być jak najszybciej odizolowani od rolników, którzy przyjechali zamanifestować i pokazać skalę rolniczych problemów po 8 latach nieudolnych rządów PiS" – przekonuje wiceminister.
Zaznacza, że "rolnicy szczególnie teraz powinni zwrócić uwagę by nikt nie powodował, że rolnicze protesty będą kojarzyć się z burdą. To nie służy sprawie". "To co dzieje się teraz pod Sejmem to nie jest rolniczy protest, to jest prowokacja" – dodał Kołodziejczak.