O wtargnięciu protestujących na teren Sejmu poinformował na platformie X dziennikarz Interii Krzysztof Krzywiecki. Do swojego wpisu załączył nagranie.
Z relacji dziennikarza wynika, że mężczyźni są już w rękach policji.
Protest rolników w Warszawie: W stronę policji poleciała kostka brukowa
Wcześniej grupa protestujących zaczęła wyciągać z jezdni kostkę burkową, którą następnie obrzucono policję. Na sytuację tę stołeczna policja zareagowała w krótkim komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych. "Zachowania zagrażające bezpieczeństwu naszych funkcjonariuszy, w tym rzucanie w nich kostką brukową, nie mogą być lekceważone i wymagają stanowczej i zdecydowanej reakcji. Policja nie jest stroną toczącego się sporu, w związku z którym odbywają się protesty" – podkreślono.
W kolejnym wpisie KSP dodała: "Nasze działania są w pełni transparentne, odbywają się w obecności mediów i podlegają ocenie społecznej. Ze swojej strony również dokumentujemy ich przebieg, a materiały te zostaną wykorzystane między innymi na potrzeby dalszych czynności procesowych".
Rolnicy wrócili do Warszawy. Kolejny protest
W środę rolnicy wrócili do stolicy z kolejnym protestem. Jest to wyraz sprzeciwu wobec niedawnej decyzji Komisji Europejskiej o przedłużeniu bezcłowego handlu z Ukrainą do 2025 roku, a prowadzonej przez Unię Europejską polityce Zielonego Ładu.
Manifestacja formalnie rozpoczęła się o 11:00 przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów i przed gmachem Sejmu. Rolnicy zamierzali wjechać ciągnikami do miasta, jednak stołeczny ratusz, a następnie sąd, nie wyraziły na to zgody. Policja zapowiedziała, że za złamanie zakazu będzie rolników karać. Dziesiątki maszyn stoi zatem pod miastem, a rolnicy przemieszczają się innymi środkami transport
Czytaj też:
Protesty podziałały? KE wycofuje się z części założeń Zielonego Ładu w rolnictwieCzytaj też:
Premier zaprosił rolników na spotkanie. "Zraportuję im moje działania"Czytaj też:
Rolnicy będą protestować w Warszawie. Policja pisze o ewentualnych mandatach