Prawybory Republikanów. Haley ogłosiła decyzję, na którą wielu czekało
Była ambasador USA przy ONZ w gabinecie Donalda Trumpa Nikki Haley zakończyła swoją kampanię wyborczą i ogłosiła wycofanie się z wyścigu o nominację Partii Republikańskiej w prawyborach. Była ostatnią kontrkandydatką Trumpa, choć jej szanse na wygraną od początku były iluzoryczne.
Haley wycofała się z prawyborów
Haley, informując na briefingu prasowym w rodzinnym Charleston o wycofaniu się z prawyborów, nie poparła Trumpa, przynajmniej nie wprost. Powiedziała jedynie, że "teraz od Donalda Trumpa zależy zdobycie głosów tych z naszej partii, spoza niej, którzy go nie poparli. I mam nadzieję, że to zrobi".
– W najlepszym wypadku polityka polega na przyciąganiu ludzi do swojej sprawy, a nie na odrzucaniu ich – powiedziała Haley. – A nasza konserwatywna sprawa bardzo potrzebuje więcej ludzi. Teraz nadszedł czas na wybór – oznajmiła.
Haley zaznaczyła, że nie żałuje swojego startu w prawyborach GOP. – Powiedziałam, że chcę, aby głos Amerykanów został usłyszany. Udało mi się. Nie żałuję. I chociaż nie będę już kandydatem, nie przestanę używać mojego głosu w sprawach, w które wierzę – powiedziała.
Trump zaprosił wszystkich zwolenników Haley do przyłączenia się do "największego ruchu w historii naszego narodu". Komentatorzy polityczni Fox News podkreślili, że Trump wreszcie będzie mógł skoncentrować się w całości na rywalizacji z Joe Bidenem.
Superwtorek w USA. Trump i Biden triumfują
Haley podjęła decyzję po ogłoszeniu wyników głosowania w kilkunastu stanach. Tzw. superwtorek w USA bez niespodzianek. Były prezydent Donald Trump i urzędujący prezydent Joe Biden wyraźnie wygrali prawybory w swoich partiach.
Joe Biden w każdym stanie dostał ponad 80 proc. głosów, Przegrał tylko w prawyborach Demokratów na wyspach Samoa Amerykańskiego. Przypomnijmy, że w USA obowiązuje niepisana zasada, że jeżeli urzędujący prezydent wyraża wolę walki o reelekcję, to partia respektuje to i popiera go. Formalnie nie stoi to jednak na przeszkodzie zgłaszania innych kandydatur i przeprowadzania prawyborów. W praktyce nie startują potencjalnie silni kandydaci.
Trump ponownie bez problemów pokonał w niemal wszystkich głosujących we wtorek stanach. Przegrał jedynie w Vermont. Wygrał w Alabamie, Arkansas, Kalifornii, Kolorado, Massachussetts, Maine, Minnesocie, Karolinie Północnej, Oklahomie, Tennessee, Teksasie i Wirginii, Utah i na Alasce.
Wcześniej swoje poparcie przekazali Trumpowi jego wcześniejsi kontrkandydaci m.in. Ron DeSantis, Vivek Ramaswamy i Tim Scott.