Aborcja i podatki. Biden składa obietnice
Podczas swojego orędzia amerykański prezydent Joe Biden wyraził poparcie dla aborcji i zapowiedział doprowadzenie do tego, by obowiązywała w całym kraju, jeśli Partia Demokratyczna zdobędzie w przyszłości większość w obu izbach Kongresu. (Przypomnijmy, że w Senacie Demokraci mają większość, ale w Izbie Reprezentantów przeważają Republikanie).
Biden mówił również o reformie podatkowej w kierunku nałożenia wyższych zobowiązań na zamożniejszą część społeczeństwa i wielkie korporacje. Chodziłoby to podwyżki podatków dla przedsiębiorstw i obywateli dysponujących majątkiem o wartości ponad 100 mln dolarów.
Polityk zapewniał, że chce również działać na rzecz obniżenia kosztów zakupu mieszkań i domów. Zaproponował ulgę podatkową 10 tys. dolarów dla kupujących pierwszą nieruchomość.
Biden uderza w Trumpa
Biden mówił również o wojnie Rosji z Ukrainą. Prezydent powtórzył wyrażane wcześniej przekonanie, że ewentualna wygrana strony rosyjskiej nie będzie ostatnim słowem Władimira Putina. – Jeśli ktokolwiek uważa, że Putin zatrzyma się na Ukrainie, zapewniam, że się nie zatrzyma – powiedział Biden. Dodał, że Ukraina jest w stanie powstrzymać wojska rosyjskie pod warunkiem, że Stany Zjednoczone przekażą jej odpowiednią ilość uzbrojenia.
Amerykański prezydent ponownie wezwał Kongres do kontynuacji finansowania Kijowa, zaznaczając jednocześnie, że Waszyngton nie wyśle żołnierzy USA do walki w Ukrainie. Polityk dodał, że strona ukraińska nie oczekuje żołnierzy, lecz sprzętu militarnego.
Biden starał się przekonywać, że Donald Trump zagraża amerykańskiej demokracji, która musi być obroniona. – Mój poprzednik i niektórzy tu z was chcą pogrzebać prawdę o 6 stycznia. Ja tego nie zrobię. To jest moment, by mówić prawdę i pogrzebać kłamstwa. Oto prosta prawda: nie można kochać swojego kraju tylko, jeśli się wygrywa – powiedział Biden. Zdarzenia na Kapitolu określił jako największe zagrożenie dla demokracji od czasu wojny secesyjnej – ocenił.