Rządowi brakuje pieniędzy. Domański: Przestrzeń fiskalna na wydatki ulega zawężeniu
Wskazał przy tym na rosnące potrzeby wydatkowe w zakresie obronności i ochrony zdrowia.
– Wiemy, że będą rosły wydatki na ochronę zdrowia, co jest bezpośrednim wynikiem ustawy. No i ta przestrzeń fiskalna na wydatki w roku 2025 ulega zawężeniu. Jesteśmy pod koniec marca, więc jeszcze nasze wyliczenia są bardzo wstępne, nie będę się dzisiaj nimi z państwem dzielił, natomiast te środki będą podlegały normalnym limitom, wynikającym chociażby ze stabilizującej reguły wydatkowej – powiedział Domański podczas konferencji prasowej.
– Zdajemy sobie wszyscy sprawę z tego, jak szybko rosną wydatki na obronę. To już w roku 2024 razem z Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych mówimy o kwocie sięgającej 4 proc. PKB. Sytuacja za naszą wschodnią granicą, niestety, ulega pogorszeniu, a nie poprawie. Więc ta presja na wydatki wojskowe cały czas będzie i rolą Ministerstwa Finansów – wspólnie z pozostałymi partnerami – jest to, aby szukać źródeł finansowania, także czasami pozabudżetowych – dodał.
Minister wskazał, że cieszą go np. wszystkie unijne inicjatywy zmierzające do tego, "żebyśmy jako Europa bronili się bardziej wspólnie, aby ten wysiłek finansowy był bardziej wysiłkiem wspólnym, a nie – tak jak teraz – jednak mocno skierowanym do państw przyfrontowych".
Rząd przedstawił propozycje dot. składki zdrowotnej dla przedsiębiorców
W czwartek minister finansów Andrzej Domański przedstawił propozycję zmian w przepisach dotyczących składki zdrowotnej. Jak powiedział, ma na nich skorzystać ponad 90 proc. osób prowadzących firmę w Polsce.
– Dzisiaj przedstawiamy propozycję, która wychodzi naprzeciw oczekiwaniom polskich przedsiębiorców. Główne cele przedstawionej przez nas zmiany to oczywiście przede wszystkim uproszczenie zasad wyliczania i opłacania składki zdrowotnej, ale także, a może nawet przede wszystkim, obniżenie wysokości składki zdrowotnej, szczególnie dla podatników o niskich i średnich dochodach – powiedział.
Jak przekazał minister finansów, najbardziej popularną formą rozliczania się przez przedsiębiorców jest tzw. skala podatkowa. Dla tej grupy rząd proponuje niską, ryczałtową składkę zdrowotną wynoszącą 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia dla wszystkich przedsiębiorców. W warunkach roku 2025 oznaczałoby to prognozowaną minimalną korzyść w wysokości ok. 100 zł miesięcznie.
– Drugą istotną formą rozliczania jest naturalnie podatek liniowy. Tutaj proponujemy stałą, niską składkę wynoszącą 9 procent od 75 procent minimalnego wynagrodzenia do dochodu, to istotne, wynoszącego 2-krotność przeciętnego wynagrodzenia. W warunkach roku 2024 taka składka wynosiłaby 286 zł zamiast minimalnej składki na poziomie 382 zł. […] Po przekroczeniu 2-krotności przeciętnego wynagrodzenia składka wyniesie 4,9 procent od nadwyżki ponad 2-krotność przeciętnego wynagrodzenia. Maksymalna składka zdrowotna będzie niższa o ok. 530 zł miesięcznie – powiedział Domański.
Kolejną propozycją ministerstwa jest możliwość opłacania składki w oparciu o 1/12 ostatniego wykazanego rocznego dochodu. Przez cały rok prowadzący firmę będzie mógł płacić stałą kwotę, a dopiero potem w rozliczeniu rocznym dokona niezbędnej korekty.
– Ok. 700 tysięcy osób rozlicza się za pomocą ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Dla tej grupy proponujemy stałą, niską składkę wynoszącą 9 procent od 75 procent minimalnego wynagrodzenia do miesięcznego przychodu wynoszącego 4-krotność przeciętnego wynagrodzenia. Po przekroczeniu tej 4-krotności składka wynosiłaby 3,5 procent od nadwyżki ponad 4-krotność przeciętnego wynagrodzenia – powiedział dalej Domański.
Ogółem z przygotowanych przez Ministerstwo Finansów rozwiązań ma skorzystać 93 proc. przedsiębiorców w Polsce.