Państwo Islamskie wydało oświadczenie. Pisze o "szalejącej wojnie"
W piątek w Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą kilku uzbrojonych w broń maszynową mężczyzn otworzyło ogień do cywilów. Na miejscu doszło do dwóch eksplozji i pożaru, w wyniku których zawalił się dach budynku. Sala koncertowa obiektu niemal doszczętnie spłonęła.
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej potwierdził śmierć 133 osób. W mediach pojawiają się nieoficjalne informacje o 143 ofiarach śmiertelnych.
Do ataku przyznało się ISIS. W sobotę rosyjska agencja TASS podała, powołując się na Federalną Służbę Bezpieczeństwa, że zatrzymano 11 osób, w tym czterech terrorystów uczestniczących w zamachu na Crocus City Hall. Wszyscy podejrzani mają być obywatelami Tadżykistanu.
MSZ Tadżykistanu poprosiło o wstrzymanie się z publikowaniem niepotwierdzonych informacji o tym, jakoby wśród zamachowców byli obywatele tego państwa.
Państwo Islamskie wydało oświadczenie
W najnowszym oświadczeniu tzw. Państwo Islamskie odniosło się do piątkowego ataku na Crocus City Hall pod Moskwą. Opublikowano także zdjęcie czterech napastników, którzy mieli stać za zamachem.
"Atak ma miejsce w kontekście szalejącej wojny między Państwem Islamskim a krajami walczącymi z islamem" – czytamy w oświadczeniu, które podała agencja Amaq, powiązana z Państwem Islamskim.
Amaq jest najczęściej pierwszym medium, w którym terroryści z ISIS przyznają się do odpowiedzialności za zamachy terrorystyczne. W marcu 2019 r. Departament Stanu USA uznał agencję za "zagraniczną organizację terrorystyczną".
Zamach pod Moskwą. Putin zabrał głos
Po niemal 20 godzinach od zamachu, Władimir Putin wygłosił specjalne oświadczenie. Prezydent Rosji zapowiedział ukaranie sprawców, organizatorów i zleceniodawców ataku, który rosyjski przywódca określił jako "krwawy i barbarzyński akt terroryzmu". Putin wyraził również współczucie dla rodzin ofiar i ogłosił, że 24 marca będzie w całym państwie dniem żałoby narodowej.
Putin zasugerował, że jakąś rolę w zamachu mieli odegrać Ukraińcy. – Terroryści przemieszczali się w kierunku Ukrainy, gdzie po stronie ukraińskiej przygotowano "okno", aby mogli przekroczyć granicę. Wszyscy zostali aresztowani – oznajmił prezydent Federacji Rosyjskiej.