"Ten wniosek to jest jakiś żart". Bosak mocno o ataku na Glapińskiego

Dodano:
Wicemarszałek Sejmu RP Krzysztof Bosak Źródło: PAP / Piotr Polak
– Ten wniosek to jest jakiś żart, tzn. większość tych tzw. zarzutów opiera się albo na błędnej interpretacji przepisu, albo na przywoływaniu przepisów, które dotyczą czegoś innego – powiedział Krzysztof Bosak o wniosku o postawienie szefa NBP przed Trybunałem Stanu.

Koalicja rządząca zamierza postawić prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Donald Tusk zapowiadał to jeszcze w czasie kampanii wyborczej. Wstępny wniosek o postawienie szefa Narodowego Banku Polskiego przed Trybunałem Stanu zawiera osiem zarzutów.

Bosak: Ten wniosek to żart

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak oceniał na antenie Radia Zet próby postawienia prezesa NBP przed Trybunałem Stanu. Jak powiedział, wnioski po analizie dokumentu autorstwa polityków Koalicji Obywatelskiej przeprowadzonej wraz z prawnikami, są druzgoczące dla jego autorów.

– Ten wniosek to jest jakiś żart, tzn. większość tych tzw. zarzutów opiera się albo na błędnej interpretacji przepisu, albo na przywoływaniu przepisów, które dotyczą czegoś innego […]. To jest próba postawienia zarzutów za to, że ktoś prowadził inną politykę, niż my byśmy prowadzili – stwierdził polityk Konfederacji.

– Mi się polityka pana Glapińskiego nie podobała […] ale ja uważam, że kompetencją władz państwa polskiego jest prowadzić politykę i mądrą i głupią, i szkodliwą i korzystną. Twierdzenie, że ktoś powinien przyjąć inne stopy procentowe w innym czasie i że to jest złamanie Konstytucji albo ustawy to jest po prostu bzdura. Ośmieszają się osoby, które ten wniosek podpisują – dodał.

Polityk Konfederacji wskazał, że jedynym zarzutem przedstawionym wobec Glapińskiego przez KO, który ma "przynajmniej pozór jakiegoś sensu" to jest to zarzut o brak współdziałania z rządem w przygotowaniu planów polityki budżetowej. Chodzi o deklarację NBP dotyczącą zysku za 2023 rok. Prognoza ta została uwzględniona przez Zjednoczoną Prawicę w trakcie tworzenia budżetu na obecny rok. Okazało się jednak, że bank centralny zakończył ubiegły rok ze znaczną stratą.

– Zarzut jest taki, że w NBP już wiedzieli, że jest strata, ale zapowiadali, że będzie zysk […]. To jest moim zdaniem jedyny poważny zarzut, a reszta to jest śmiech – wskazał Bosak.

Przypomnijmy, że prezes NBP Adam Glapiński odniósł się do tego i pozostałych głównych zarzutów obozu rządzącego w swoim wywiadzie dla "Financial Times".

Źródło: Radio Zet / 300polityka
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...