Działania ABW. Kałużny: Króluje polityczna zemsta
DoRzeczy.pl: Służby na polecenie prokuratury weszły do domów polityków Suwerennej Polski, w tym do domu byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Jak pan ocenia ten fakt?
Mariusz Kałużny: Mamy do czynienia z polityczną bandyterką. Donald Tusk nas do tego przyzwyczaił. Dzisiaj w Polsce nie działają już zasady prawa, nie ma praworządności. Zniknęły również wszystkie hasła, o których Tusk i jego ludzie mówili w ostatnich latach. Obecnie króluje polityczna zemsta bez zachowania jakichkolwiek zasad.
Czy służby miały prawo wejść do domów parlamentarzystów?
Absolutnie nie. Poseł jest chroniony immunitetem, zatem takich działań nie wolno podejmować. Wszyscy, którzy przez ostatnie lata krzyczeli “Konstytucja” chyba o tym zapomnieli. Wystarczy się powołać na opinie w tej sprawie autorstwa wielu autorytetów, w tym autorytetu samej Platformy Obywatelskiej, czyli prof. Chmaja który powiedział, że do takich przeszukań u posła nie może dojść. Problem w tym, że Donald Tusk nie ma dzisiaj żadnych zasad. Jego komisje śledcze okazały się jałowe, bezpłodne, nie mają przyszłości, a rządy sprawuje nieudolnie. Zastanawiam się tylko, czy Tusk i jego funkcjonariusze uważają, że będą wiecznie rządzić? Czy myślą, że ktoś, kiedyś nie będzie analizował pod względem prawnym, legalności ich działań? Przecież za to wszystko oni będą rozliczeni. Konsekwencje wobec współpracowników Tuska będą się ciągnąć całymi latami, może nawet do końca życia.
Jak pan ocenia taką hipotezę, że wejście do domów posłów ma związek z tym, że minister Bodnar powiedział, że nie znalazł przypadku inwigilacji Pegasusem bez zgody sądów, zatem trzeba było coś zrobić?
Możliwe, że tak jest. Dodatkowo mamy kłótnie w koalicji, nie są realizowane konkrety zapowiedziane na sto dni, a dodatkowo to co miało być paliwem politycznym, czyli komisje śledcze, okazały się kompletnym fiaskiem. Tusk włączył działania dla swojego twardego elektoratu. Zatem mamy do czynienia ze spektaklem, który będzie wiązał się z konsekwencjami.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.