Dobrosz-Oracz podała plotkę o zatrzymanym księdzu. "Nakręcić hejt"
Prokuratura przedstawiła w ramach śledztwa w sprawie rzekomej afery wokół Funduszu Sprawiedliwości zarzuty księdzu Michałowi O. Zarzuty mają dotyczyć m.in. przekroczenia uprawnień, poświadczenia nieprawdy i wyrządzenia szkody majątkowej. Jak podało TVN24, śledczy przygotowują wniosek o areszt dla duchownego.
W ramach Funduszu Sprawiedliwości dla Fundacji Profeto zaplanowano 98 mln zł (wypłacane w transzach). W sumie organizacja otrzymała 66 mln zł, które przeznaczono na budowę Archipelagu – centrum pomocy dla ofiar przestępstw – na warszawskim Wilanowie. Wypłatę pozostałych pieniędzy wstrzymało nowe kierownictwo resortu sprawiedliwości.
Szkalujące plotki
Justyna Dobrosz-Oracz, która niedawno wróciła do TVP, podała niesprawdzone informacje nt. zatrzymania kapłana. "Akcja prokuratury w sprawie wykorzystania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości (100 mln złotych). Według moich nieoficjalnych informacji jedną z osób, duchownego zatrzymano nie w klasztorze a w hotelu. Przebywał tam w towarzystwie kobiety" – napisała na Facebooku była pracownica "Gazety Wyborczej". Szybo okazało się, iż opisywana kobieta... nie istniała. Podobnie nieprawdziwym jest to, że księdza O. zatrzymano w hotelu.
Pełnomocnik księdza dementuje te plotki. "Zatrzymano ks. Michała w domu rodzinnym jednego z pracowników Radia Profeto, gdzie spędzał noc gdyż bardzo późno zakończył swoje obowiązki (mamy Wielki Tydzień) i nie mógł o 'normalnej' porze wrócić do klasztoru... nie był na wyjeździe w żadnym 'SPA', 'hotelu', 'willi'. Nocował u znajomych na poddaszu, SAMOTNIE (nie kryję, że z dużym oburzeniem dowiaduję się o pojawiających się w prasie manipulacjach i sugestiach niemal 'romansowych' ks. Michała). Z uzyskanych przeze mnie informacji wynika, że takie sugestie są nieprawdziwe..." – podał na portalu X. mec. Krzysztof Wąsowski.