Sercanin, szef fundacji Profeto miał usłyszeć zarzuty

Sercanin, szef fundacji Profeto miał usłyszeć zarzuty

Dodano: 
Prokurator, zdjęcie ilustracyjne
Prokurator, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Andrzej Jackowski
Sercanin ks. Michał O., szef Fundacji Profeto, miał usłyszeć zarzuty. Chodzi o Fundusz Sprawiedliwości.

Jak podała stacja TVN24, prokuratura przedstawiła w ramach śledztwa w sprawie rzekomej afery wokół Funduszu Sprawiedliwości zarzuty księdzu Michałowi O. Ma chodzić o jeden czyn, a zarzuty mają dotyczyć m.in. przekroczenia uprawnień, poświadczenia nieprawdy i wyrządzenia szkody majątkowej. Podano, że śledczy przygotowują wniosek o areszt dla duchownego – tak samo jak dla dwóch innych podejrzanych w tej sprawie.

We wtorek agenci CBA weszli do budynków należących do zgromadzenia Sercanów. Akcja miała związek z szerszymi działaniami w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. "Z informacji, jakie przekazał nam rzecznik Zgromadzenia Księży Sercanów dzisiaj o godzinie 6.00 służby (@CBAgovPL) weszły do kilku budynków klasztoru Sercanów wydzielonych do użytku fundacji Profeto. Chodzi m.in o dom prowincjalny i klasztor seminaryjny. Służby prowadzą te działania również #teraz" – napisał w mediach społecznościowych dziennikarz stacji Michał Rachoń.

Archipelag dla pokrzywdzonych. O co chodzi w projekcie?

W ramach Funduszu Sprawiedliwości dla Fundacji Profeto zaplanowano 98 mln zł (wypłacane w transzach). W sumie organizacja otrzymała 66 mln, które przeznaczono na budowę Archipelagu – centrum pomocy dla ofiar przestępstw – na warszawskim Wilanowie. Wypłatę pozostałych pieniędzy wstrzymało nowe kierownictwo resortu sprawiedliwości.

– Budujemy Archipelag, czyli wyspy wolne od przemocy. Wyspy oddzielone od siebie i niezależne. Osoba z konkretną traumą nie spotka osoby, która kojarzy się jej z doświadczeniem tej traumy. Czyli kobieta bita przez męża nie spotka mężczyzny, który też może jest na terapii, ale może kojarzyć się jej z przemocą domową. Wyspy kobiet, mężczyzn, dzieci, młodzieży będą odseparowane. Każda z wysp ma pokój terapii grupowej, dużą salę pobytu dziennego z aneksem kuchennym, stołem, wyjściem do ogrodów terapeutycznych, a obok jest pokój terapii indywidualnej z łazienką – tak o zadaniach Archipelagu mówił ks. Michał O. w wywiadzie dla tygodnika "Do Rzeczy".

Powiedział, że placówka ma w założeniu przyjmować do siebie osoby, w przypadku których "jedynym kryterium jest doświadczenie pokrzywdzenia przestępstwem". – Osoba, która doświadczyła przemocy w jakikolwiek sposób – rodzinnej, seksualnej, cyberprzemocy. Nie budujemy centrum dla osób wychodzących z bezdomności lub nałogów, tylko dla tych, które spotkały się z przemocą – zaznaczył sercanin.

Czytaj też:
Bodnar: Na tym polega ta zmiana, która odbywa się w Polsce
Czytaj też:
Służby przejęły laptop Michała Wosia. "Specjalne działanie"

Źródło: TVN24 / "Do Rzeczy"
Czytaj także