Amerykańscy eksperci: Rosjanie mają problem na froncie
Jak podaje Instytut Badań nad Wojną, rosyjski dziennik "Izwiestia”, powołując się na źródła wojskowe, napisał, że Rosjanie tworzą mobilne grupy ogniowe w składzie nieokreślonych połączonych armii, a także Siły Powietrzne i Siły Obrony Powietrznej do zwalczania dronów. Żołnierze tych oddziałów zostaną wyposażeni w kamery termowizyjne, systemy walki radioelektronicznej (EW) i karabiny maszynowe montowane na pickupach.
Mobilne grupy ogniowe
Obecnie nie wiadomo, gdzie Rosjanie zamierzają rozmieścić nowe oddziały. Zdaniem ekspertów, żołnierzom grozi atak ze strony ukraińskich dronów zarówno na terytorium okupowanej Ukrainy, jak i na rosyjskiej ziemi, w rafineriach ropy naftowej i innych obiektach infrastruktury krytycznej. Nie jest jeszcze jasne, czy te mobilne grupy będą w stanie chronić terytorium zaatakowane przez ukraińskie drony.
Jak podają media, rosyjskie grupy mobilne są podobne do tych ukraińskich, które od wiosny 2023 roku są aktywnie wykorzystywane w związku z regularnymi atakami bezzałogowych samolotów bojowych.
"Siły ukraińskie od dawna prowadzą ataki dronami na rosyjskie cele w okupowanej części Ukrainy, a decyzja rosyjskiego dowództwa wojskowego o utworzeniu mobilnych grup ogniowych jest prawdopodobnie odpowiedzią na niedawne nasilenie ataków na rosyjskie rafinerie naftowe” – zauważają analitycy.
Amerykanie sugerują, że Rosjanie mają trudności z właściwym rozmieszczeniem systemów obrony powietrznej krótkiego zasięgu wzdłuż przewidywanych wektorów lotu ukraińskich dronów. Jednocześnie wydaje się, że rosyjskie wojsko nie było nawet w stanie osłaniać ważnych potencjalnych celów na obszarach Federacji Rosyjskiej.
Na początku roku eksperci wojskowi informowali, że rosyjskie systemy obrony powietrznej okazały się mniej skuteczne w walce z małymi, tanimi dronami ukraińskich Sił Zbrojnych.