Kempa: Biskup z Aleppo podkreślił, że jesteśmy jedynym rządem, który pomaga i nie chce nic w zamian

Dodano:
Beata Kempa Źródło: PAP / Bartłomiej Zborowski
Beata Kempa, minister odpowiedzialna za sprawę pomocy humanitarnej, podkreśliła, że rząd Prawa i Sprawiedliwości nie zgodził się na przyjęcie 7 tys. uchodźców, gdyż „była to kwestia przymusowej relokacji. To coś, czego Polacy nie dadzą sobie narzucić”. Kempa zaznaczyła jednak, że Polacy, często z narażeniem życia, pomagają na miejscu mieszkańcom Bliskiego Wschodu.

– Przykład krajów, które przyjęły te kwoty uchodźców, pokazuje, że ta liczba powiększała się w sposób niekontrolowany w krótkim czasie – mówiła Kempa w rozmowie z telewizją Nowa TV.

Minister podkreśliła, że brak zgody na przymusową relokację imigrantów, nie oznacza jednocześnie braku chęci niesienia pomocy. Kempa zaznaczyła, że polski rząd niesie pomoc potrzebującym, ale adresuje ją do osób, które znajdują się poza Europą.

– Nasi przedstawiciele pomagają tam na miejscu z narażeniem życia, ze wsparciem środków rządowych. Niedawno był w Polsce biskup z Aleppo i podkreślił, że jesteśmy jedynym rządem, który pomaga i nie chce nic w zamian – przekonywała.

Minister Kempa odniosła się również do problemów związanych z imigracją Ukraińców. Polityk wskazał szczególnie na kwestię neobanderyzmu.

– Nie wyobrażam sobie, żeby polskie państwo przystało na glorię i chwałę tych zbrodniarzy! To było ludobójstwo. Niestety, Ukraińcy muszą przyjąć do wiadomości, bo nie będziemy się zgadzali na fałszywe kody pamięci – przekonywała.

Źródło: wpolityce.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...