Prof. Chwedoruk: Kierownictwo PiS uniknęło rozliczeń
DoRzeczy.pl: Kto może czuć się największym wygranym wyborów samorządowych?
Prof. UW Rafał Chwedoruk: Mamy do czynienia z wyborami, w których trudno wskazać zwycięzcę. Poprzednie wybory samorządowe miały niemal samych zwycięzców, jeśli spojrzymy na wyniki do sejmików, ale teraz jest trochę inaczej, co nie oznacza, że poziom ambiwalencji w ocenie powinien być jednakowy w poszczególnych formacjach. Z całą pewnością Prawo i Sprawiedliwość ma podstawy, co do tego, żeby odczuwać pewnego rodzaju ulgę.
Dlaczego?
Jeżeli spojrzymy na politykę z dwóch perspektyw, a więc z jednej strony jako polityki symbolicznej, która jest konsumowana przez wyborcę ogólnokrajowego, przez media, aparaty partyjne itd, to PiS ma poważne powody do zadowolenia. Kierownictwo tej partii dzięki temu wynikowi uniknęło rozliczeń powyborczych. Etap rozliczeń jest zakończony, a najdobitniej to pokazała obecność Jacka Kurskiego. Osłabia to pozycję Suwerennej Polski i stawia bardzo wiele znaków zapytania przed Szymonem Hołownią i próbą dotarcia do elektoratu prawicy w kontekście wyborów prezydenckich. To wreszcie wzmacnia ekonomiczne podstawy przetrwania PiS-u w czasie bycia u opozycji poprzez utrzymanie kilku sejmików. Na dziś PiS stoi przed koniecznością kontynuowania strategii polegającej na konsolidacji, jednak nie pokazuje jak zrobić krok na przód. Minusem jest utrata części władzy w samorządach.
Jak oceniać wynik Koalicji Obywatelskiej?
Tu jest dokładnie odwrotnie. W warstwie symbolicznej ta partia ma powody do niepokoju, bowiem, kto jeśli właśnie nie ta partia i właśnie nie teraz powinna pokonać PiS? Natomiast w przypadku twardej polityki, PO powiększyła swoje samorządowe imperium i to bardzo znacząco. Wiele osób w partii będzie musiało uznać pierwszeństwo Rafała Trzaskowskiego jako kandydata na prezydenta, ponieważ jest wyraźnie krok przed partią biorąc uwagę wyniki w innych bastionach PO niż Warszawa.
Co będzie dalej z Trzecią Drogą?
Mamy tu z jednej strony utrzymanie trzeciej pozycji tej formacji i nominalnie jest to wynik lepszy, niż PSL w poprzednich wyborach samorządowych. Natomiast w twardej polityce, to Ludowcy będący główną ostoją tej koalicji, nie odzyskali władzy w dwóch głównych i historycznych bastionach czyli na Kielecczyźnie i Lubelszczyźnie. Trzecia Droga okazała się być solidną drogą powiatową, którą można jechać i osiągać taktyczne cele, jednak nie okazała się być autostradą, która szybko doprowadzi do elektoratu wielkomiejskiego.
Politycy Konfederacji mówią o sukcesie. Czy tak można uznać?
Konfederacja dała sobie czas na przetrwanie. Pokazała, że istnieje a jej wynik pokazuje, że ma potencjał by istnieć dalej. Kolejne wybory do Parlamentu Europejskiego wydają się być dla tej formacji łatwiejsze, jeśli chodzi o pozyskiwanie wyborców od wyborów samorządowych.
Czy można mówić, że przegranym jest Lewica?
Trudno inaczej to nazwać. Rodzi się teraz pytanie dużo szersze niż o samą kampanię wyborczą i błędy kampanijne takie jak choćby mówienie o koalicji z Platformą Obywatelską. Ten model lewicowości, który pojawił się w wielu krajach Europy i wzbudził dyskusję, czyli swoistej lewicy campusów, zdominowanej przez agendę kulturową, problematykę LGBT czy feminizmu, wydaje się być atrakcyjny dla wyborców młodego pokolenia, jednak są to wyborcy mobilni, zmieni w swoich poglądach, szczególnie na poziomie wyborów samorządowych. Lewica może mówić o pojedynczych sukcesach np. w Świnoujściu, czy Włocławku.
Teraz Lewica będzie musiała zajmować się sprawami strategicznymi, musi sobie jakoś poradzić, wiedzieć jak przetrwać, z drugiej strony na poziomie taktycznym będzie skazana na działanie reaktywne, czyli będzie musiała się odnosić do tego co zrobi Platforma Obywatelska bądź Trzecia Droga. Zasadnym pytanie które rodzi się po tych wyborach jest, czy PO zrobiła dobrze nie zawierając koalicji z Lewicą w wyborach do sejmików? Wyniki wskazują na to, że taki sojusz byłby numerem jeden. On nie zmieniłby znacząco geografii samych sejmików, natomiast dałby Donaldowi Tuskowi symboliczne zwycięstwo nad PiS.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.