"To jest zdrada". Lewica znów w ogniu krytyki

Dodano:
Włodzimierz Czarzasty, Adrian Zandberg, Anna Maria Żukowska Źródło: PAP / Mateusz Marek
Anna Maria Żukowska zapowiedziała, że klub Lewicy poprzez zaproponowany przez Koalicję Obywatelską program "Mieszkanie na start". Decyzja nie spodobała się aktywiście Janowi Śpiewakowi.

Rząd ruszył z konsultacjami programu "Mieszkanie na start". W jego ramach będzie można skorzystać z dopłat do kredytów hipotecznych, które zostaną pokryte z budżetu państwa. Część ekspertów oraz polityków alarmuje, że program doprowadzi do wzrostu cen, i tak już bardzo drogich, nieruchomości. Dopłaty nie przełożą się na większą podaż, a jedynie będą stymulowały popyt. To sprawi, że, paradoksalnie, mieszkania staną się jeszcze bardziej niedostępne dla przeciętnego Polaka.

Lewica poprze dopłaty do kredytów

Tymczasem Anna Maria Żukowska, przewodnicząca klubu Lewicy zapowiedziała, że "Mieszkanie na start" uzyska poparcie jej formacji, choć jej politycy nie ukrywają, że nie są entuzjastami dopłat do kredytów hipotecznych. Wcześniej lewica, w tym również partia Razem, która nie weszła do rządu, zdecydowanie krytykowała zaproponowane przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii rozwiązanie. Co więcej, Koalicja Obywatelska miała nie informować Lewicy o szczegółach prac nad programem, co wzbudziło złość w jej szeregach.

Partia Włodzimierza Czarzastego ma własny pomysł na rozwiązanie kryzysu mieszkaniowego. To samorządowy program budownictwa mieszkań na tani wynajem. Jak mówił szef partii w trakcie jednej z konwencji samorządowych, Lewica "nie odpuści tego postulatu na centymetr".

"To jest zdrada" – skomentował krótko deklarację Żukowskiej aktywista Jan Śpiewak. Dużo wpisów o podobnym charakterze znalazło się pod postem z wypowiedzią przewodniczącej klubu Lewicy na temat "Mieszkania na start".

Złość w koalicji

Lewica zanotowała bardzo słaby wynik w niedzielnych wyborach samorządowych. Jak donoszą media, może on mieć przełożenie na sytuację Lewicy w rządzie. "Gazeta Wyborcza" podaje, że Trzecia Droga ma domagać się odebrania koalicjantowi jednego z resortów. Inaczej Włodzimierz Czarzasty nie zostanie marszałkiem Sejmu.

Lewica jest również oskarżana przez koalicjantów za zbytnie spolaryzowanie wyborców, przez co mieli oni odwrócić się od rządu i poprzeć Prawo i Sprawiedliwość.

Źródło: Radio Zet / X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...