Orban: Ukrainy nie można już uważać za kraj niepodległy. Teraz jest protektoratem Zachodu

Dodano:
Viktor Orban, premier Węgier Źródło: Wikimedia Commons
Ukraina zmieniła się z suwerennego państwa w zachodni protektorat – uważa Viktor Orban, premier Węgier.

Przemawiając podczas konferencji konserwatystów w Brukseli, Orban przekonywał, że Ukrainy nie można już uważać za niepodległy kraj, ponieważ jej przetrwanie jest całkowicie zależne od pomocy Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej.

– Ukraina nie jest już suwerennym państwem. Ukraina jest teraz jedynie protektoratem Zachodu. Zatem bez otrzymania pieniędzy i broni z UE i USA Ukraina jako państwo przestałaby istnieć – powiedział węgierski premier.

Według niego pomiędzy NATO a Rosją powinna istnieć "strefa buforowa", za którą mogłaby służyć Ukraina. Zwrócił w tym kontekście uwagę na wielokrotne oświadczenia Moskwy dotyczące tego, że "nie będzie tolerować ekspansji" Sojuszu Północnoatlantyckiego w kierunku rosyjskich granic.

Orban podkreślił, że nie pozwoli nikomu wciągnąć Węgier w wojnę na Ukrainie. Oświadczył również, że jest przeciwny zwiększeniu sankcji na Rosję, co zostało odnotowane przez państwową agencję TASS.

Orban o końcu wojny: Zachód zamiast z Ukrainą powinien rozmawiać z Rosją

Miesiąc temu węgierski premier wyraził opinię, że o zakończeniu wojny Zachód powinien rozmawiać bezpośrednio z Rosją, zamiast z Ukrainą, bo Moskwa nie postrzega Kijowa jako partnera do negocjacji.

Jednocześnie stwierdził, gdyby Rosja prowadziła rokowania wyłącznie ze Stanami Zjednoczonymi, interesy Europy byłyby zagrożone, ponieważ poza rozwiązaniem sytuacji na Ukrainie negocjacje powinny dotyczyć także szerszych kwestii związanych z przyszłą architekturą bezpieczeństwa Europy. Orban jest przekonany, że Unii Europejskiej nie można pominąć w tych rozmowach.

Premier Węgier argumentował także, że choć za konflikt na Ukrainie odpowiedzialna jest Rosja, Europejczycy muszą podjąć większe wysiłki dyplomatyczne, aby zapobiec dalszej eskalacji działań wojennych.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...