Bryłka: Donald Tusk lekceważy rolników i pozoruje działania
DoRzeczy.pl: Rolnicy ponownie protestują. Tym razem przy granicach z Ukrainą. Czy to znaczy, że ich postulaty nie zostały zrealizowane?
Anna Bryłka: Protesty rolników w żadnym wypadku nie zostały przerwane. One cały czas trwają ponieważ żaden z ich postulatów nie został zrealizowany. Co więcej, w niedzielę miał odbyć się trzeci szczyt rolniczy z udziałem premiera Donalda Tuska, jednak został odwołany. Można powiedzieć, że premier całkowicie lekceważy rolników. Działania które są podejmowane, są tylko pozorowane, nie mają skutków. Dwa postulaty,czyli Europejski Zielony Ład i jego skutki w polityce rolnej, oraz zatrzymanie importu towarów rolnych z Ukrainy są niezrealizowane. Stąd przyczyna nawracających protestów na granicy.
Jednak lider PSL, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że niemal wszystkie postulaty zostały zrealizowane.
Nie znam tej wypowiedzi wicepremiera Kosiniaka-Kamysza, jednak powinien w pierwszej kolejności przyznać się do swojej porażki, jeśli chodzi o obietnice wyborcze. Dwie obietnice PSL-u: ustawa kaucyjna oraz zapowiedź rozszerzenia embarga o kolejne produkty rolno-spożywcze z Ukrainy, nie zostały zrealizowane.
Na początku kwietnia lider PSL powiedział, że niemal wszystkie postulaty zostały zrealizowane na poziomie europejskim, polskim i systemowym.
Nie. Podobnie, jak nie ma żadnych sukcesów, o których mówił premier Donald Tusk. Rządzący mówią o likwidacji ugorowania, jednak to zostało po prostu zamienione w eko-schemat i pozostaje. Nikt się z tego postulatu nie wycofał. Podobnie jest przypadku osuszonych torfowisk. Premier mówi, że sprawa jest załatwiona, jednak nie jest, bowiem jedynie głosowanie w tej sprawie zostało przesunięte. Rządzący manipulują informacjami i odwracają kota ogonem.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.