Zełenski: Rosja zaatakowała obiekty kluczowe dla UE
W trakcie sobotniego ataku Rosja użyła 34 rakiet różnego typu. Celem był ukraiński sektor energetyczny w tym, jak przekonuje Zełenski, obiekty istotne dla dostaw gazu do Europy.
Prezydent Ukrainy odniósł się do tej sprawy w nagraniu wideo zamieszczonym w mediach społecznościowych.
– Głównym celem był sektor energetyczny, różne obiekty tego sektora, obiekty do przesyłu zarówno energii elektrycznej, jak i gazu, a w szczególności te instalacje gazowe, które są kluczowe dla zapewnienia bezpiecznych dostaw do Unii Europejskiej – powiedział Zełenski.
Ukraiński przywódca zaapelował do państw zachodnich o jak najszybsze dostarczenie systemu obrony powietrznej Patriot. Jak dodał każdy system "dosłownie ratuje życie" Ukraińcom.
Amerykańska pomoc dla Ukrainy
Pentagon zapowiedział, że przekaże Ukrainie m.in. rakiety Patriot i amunicję artyleryjską. Ukraina dysponuje obecnie niewielkimi liczbami Patriotów, które uzupełniają inne zachodnie systemy obrony przeciwrakietowej i istniejące zapasy rakiet ziemia-powietrze (SAM) z czasów radzieckich, takich jak S-300. Patrioty to najpotężniejsze i najdroższe systemy obrony powietrznej, jakie posiada Ukraina. Każda bateria Patriota kosztuje około 1 mld dolarów, a każdy pocisk to koszt prawie 4 mln dolarów.
Izba Reprezentantów Kongresu USA przegłosowała również rozwiązania przewidujące przejęcie na rzecz Ukrainy rosyjskich aktywów zamrożonych w amerykańskich bankach. Mowa o około 6 mld dolarów.
Ostra odpowiedź Miedwiediewa
Na te zamiary zareagował były prezydent i były premier Rosji Dmitrij Miedwiediew.
"Jeśli Stany Zjednoczone skonfiskują rosyjskie aktywa, Rosja powinna w odpowiedzi skonfiskować amerykański majątek" – stwierdził były prezydent i były premier Rosji, a obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew. Jednocześnie podkreślił, że "odwet" Kremla dotknąłby przede wszystkim osoby prywatne.
"Oczywiście, nie będziemy w stanie udzielić w pełni symetrycznej odpowiedzi na to państwowe chamstwo dotyczące bezwstydnej kradzieży naszych kosztowności. Powód jest jasny – nie posiadamy znaczącej ilości amerykańskiej własności państwowej, w tym pieniędzy, praw i innych amerykańskich aktywów. Dlatego odpowiedź może być tylko asymetryczna. Nawiasem mówiąc, nie jest faktem, że będzie ona mniej bolesna" – napisał rosyjski polityk na Telegramie. "W jurysdykcji Rosji znajdują się np. pieniądze i nieruchomości osób fizycznych ze Stanów Zjednoczonych. W odpowiedzi na działania Białego Domu rosyjski sąd mógłby je przymusowo skonfiskować" – zaznaczył.