Zabójstwo Pawła Adamowicza. Jest wyrok ws. organizacji finału WOŚP
W poniedziałek odbyło się odczytanie prawomocnego wyroku ws. organizacji feralnego finału WOŚP. Sprawa dotyczyła organizatorów imprezy, policjantów, urzędnika oraz szefa firmy ochroniarskiej i kierownika ochrony. Prokuratura zarzucała im dopuszczenie się zaniedbań i niedopełnienia obowiązków.
Śmierć Pawła Adamowicza. Pięć osób uniewinnionych ws. organizacji finału WOŚP
Sąd Okręgowy w Gdańsku nie podzielił opinii śledczych i podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji, uniewinniający pięć oskarżonych osób. Znaleźli się wśród nich organizatorzy imprezy WOŚP, w tym obecna minister ds. społeczeństwa obywatelskiego Agnieszka Buczyńska, dwaj policjanci oraz urzędnik Zarządu Dróg i Zieleni.
Prawomocnie skazany został z kolei prezes firmy ochroniarskiej Tajfun Gracjan Z., który usłyszał karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.
Finału nie doczekała się sprawa kierownika ochrony Dariusza S. Wobec niego sąd postanowił uchylić wyrok i skierować sprawę do ponownego rozpoznania. "Powodem takiej decyzji było to, że podczas jednej z rozpraw, na której przesłuchiwani byli świadkowie, nie był obecny obrońca Dariusza S." – informuje Wirtualna Polska.
Poniedziałkowy wyrok skomentowała już za pośrednictwem mediów społecznościowych Agnieszka Buczyńska.
Feralny finał WOŚP. Atak na prezydenta Gdańska widziały tysiące osób
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem 13 stycznia 2019 r. podczas swojego wystąpienia na finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na Targu Węglowym w Gdańsku. Lekarzom nie udało się go uratować. Prezydent Gdańska zmarł następnego dnia w szpitalu. Atak na Adamowicza widziały tysiące osób, w tym widzowie transmisji tego finału WOŚP.
Zabójca prezydenta Gdańska, Stefan Wilmont, został skazany na karę dożywotniego więzienia. O warunkowe przedterminowe zwolnienie z więzienia będzie mógł się ubiegać po 40 latach odbywania kary. Sąd nie dopatrzył się w jego sprawie żadnych okoliczności łagodzących.