Hamas otrzymał propozycję zawieszenia broni. Cameron: Hojna oferta
W poniedziałek delegacja Hamasu miała udać się do Kairu na spotkanie z katarskimi i egipskimi mediatorami, którzy pracują nad opracowaniem porozumienia między palestyńską organizacją z Izraelem.
Negocjacje ws. zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem
Cameron przebywa w Kairze na obradach Światowego Forum Ekonomicznego. – Bardzo hojna oferta 40-dniowego zawieszenia broni i uwolnienia tysięcy palestyńskich więźniów w zamian za uwolnienie wszystkich zakładników została złożona palestyńskiemu ruchowi islamistycznemu – powiedział polityk, zapytany o doniesienia w tej sprawie. – Mam nadzieję, że Hamas zaakceptuje to porozumienie i, szczerze mówiąc, cała światowa presja powinna być dzisiaj skierowana na niego, aby przekonać go do zaakceptowania tej propozycji – ocenił.
Dotychczas obie strony odrzucały koncepcję rozejmu. Hamas miał utrzymywać, że zaakceptuje wyłącznie porozumienie oparte na trwałym zawieszeniu broni, kończącym wojnę i obejmującym wycofanie wojsk izraelskich ze Strefy Gazy, a nie na kolejnym czasowym zawieszeniu broni.
Koalicyjni ministrowie Netanjahu nie chcą rozejmu
Wcześniej, w niedzielę, konserwatywni koalicyjni ministrowie z rządu Benjamina Netanjahu zagrozili, że jeżeli premier zgodzi się na rozejm i odwoła ofensywę w Rafah, to doprowadzą do upadku rządu – przekazał serwis Times of Israel.
Chodzi o ministrów finansów i bezpieczeństwa narodowego. Becalel Smotricz i Itamar Ben Gwir konsekwentnie upierają się, że atak musi zostać przeprowadzony. Na ostatnim posiedzeniu rady bezpieczeństwa zapowiedzieli Netanjahu, że mogą obalić rząd jeśli ten zdecyduje się zaniechać uderzenia.
W piątek Izrael zadeklarował, że "daje ostatnią szansę" moderowanym przez Egipt negocjacjom zanim armia wkroczy do Rafah.
Smotricz słysząc o ewentualności rozejmu z Hamasem zareagował nerwowo i zaczął rzucać "nazistami". "Panie premierze, powinno to być absolutnie jasne – nie ma pan na to mandatu! Kapitulacja wobec nazistów jest niezgodna z podstawowymi zasadami naszego rządu" – grzmiał na X.